Solidar Śląsko Dąbrow

Pracownicy sądów i prokuratury zapowiadają ogólnopolski protest

Pracownicy sądów i prokuratury przygotowują się do przeprowadzenia ogólnopolskiej akcji protestacyjnej. Domagają się podwyżek płac. W poniedziałek 30 października w siedzibie śląsko-dąbrowskiej Solidarności w Katowicach odbędzie się briefing prasowy, podczas którego przedstawiciele Solidarności Pracowników Sądownictwa oraz Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP, przedstawią szczegółowy harmonogram protestu. 
 
– Zostaliśmy zmuszeni do wyjścia na ulicę. Pracownicy, którzy nie będą mogli przyjechać na manifestację do Warszawy, przeprowadzą czynne akcje protestacyjne w siedzibach sądów i prokuratury w całym kraju. Wielokrotne próby rozwiązania naszych problemów w drodze dialogu zawiodły – mówi Edyta Odyjas, przewodnicząca Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ Solidarność Pracowników Sądownictwa. 
 
Jak informuje przewodnicząca, resort sprawiedliwości podjął kroki w celu zapewnienia dodatkowych środków w przyszłorocznym budżecie na wzrost wynagrodzeń dla kuratorów, asystentów sędziów, urzędników i innych pracowników sądów niebędących sędziami. Jednak jak dotąd propozycja Ministerstwa Sprawiedliwości nie uzyskała akceptacji resortu finansów. – Nie domagamy się wielkich pieniędzy. W przeliczeniu na etat to ok. 100 zł brutto miesięcznie. Jednak dla pracowników zarabiających na poziomie płacy minimalnej, którzy są zmuszeni korzystać z opieki społecznej, nawet taka kwota ma ogromne znaczenie – podkreśla Odyjas. 
 
Wynagrodzenia pracowników sądów były zamrożone przez 8 kolejnych lat od 2008 roku. W 2016 i 2017 roku nieznacznie zwiększono fundusz płac w sądownictwie, ale nie oznacza to, że wszyscy pracownicy dostali podwyżki. Jak zaznaczają związkowcy, dodatkowe środki zostały przeznaczone głównie na niwelowanie dysproporcji płacowych pomiędzy osobami zatrudnionymi na tych samych stanowiskach. W efekcie ok. 40 proc. pracowników sądów od 10 lat nie miało żadnej podwyżki.
 
Ponadto, jak informuje Edyta Odyjas, zgodnie z obowiązującymi przepisami pracownicy sądów i prokuratur nie mają możliwości dorobienia do skromnych pensji – Podjęcie jakiegokolwiek dodatkowego zatrudnienia wymaga zgody przełożonych. Nagminnie zdarzają się sytuacje, gdy pracownik składa wniosek o zgodę na podjęcie dodatkowej pracy, polegającej np. na wykładaniu towaru w supermarkecie. Z reguły dostaje odpowiedź odmowną, bo w ocenie przełożonych taka praca nie licuje z powagą sądu czy prokuratury. Szkoda tylko, że nikt nie widzi niczego urągającego w tym, że pracownicy nie mają za co utrzymać siebie i swoich rodzin – dodaje przewodnicząca. 
 
Związkowcy alarmują, że z powodu niskich wynagrodzeń, coraz większa liczba pracowników sądów rezygnuje z pracy i szuka innego, lepiej płatnego zajęcia. Tylko w ciągu ostatnich 3 lat z sądów odeszło ponad 17 tys. asystentów sędziów, urzędników i pracowników obsługi. Liczba ta nie uwzględnia odejść na emerytury. – Jeśli ten niebezpieczny proces nie zostanie powstrzymany, zamiast zapowiadanej przez rządzących reformy sądów, będziemy mieli do czynienia z ich paraliżem – zaznacza Edyta Odyjas.
 
łk
 

Dodaj komentarz