Bogusław Hutek: Jedno mówili, drugie robili
Zielony Ład uderzy w każdego, niezależnie od tego, czym ogrzewa dom, czym ogrzewa mieszkanie. Nie ma znaczenia, czy to węgiel, gaz, czy pompy ciepła, które bez prądu są przecież bezużyteczne. Unijna polityka klimatyczna to w praktyce nałożenie tak wysokich podatków, aby nie tyle zniechęcać, ile po prostu uniemożliwić ludziom korzystanie z tych źródeł energii, z których dotychczas korzystali.
Myśmy to niebezpieczeństwo dostrzegli już kilkanaście lat temu, kiedy wprowadzono pierwsze elementy tzw. polityki klimatycznej. Widzieliśmy, że to uderzenie w górnictwo i w energetykę opartą na węglu to początek. Ostrzegaliśmy, że kolejne cele to inne gałęzie przemysłu, ale długo nikt nas nie słuchał. Mówiło się, że to są jakieś partykularne interesy górników. Teraz chyba już każdy widzi, że mieliśmy rację, ostrzegając, do czego to wszystko prowadzi. Cała ta unijna koncepcja to już nie jest problem górnictwa i energetyki węglowej, ale całego przemysłu, budownictwa, transportu, usług, rolnictwa. Dotyczyć to będzie wkrótce każdego z nas.
Jest jeszcze jedna ważna rzecz. Znaczna część mieszkańców naszej aglomeracji mieszka w blokach i ciepło w kaloryferach po prostu ma. Wielu wydaje się, że problem ich nie dotyczy, bo co to za różnica, czym będą mieli ogrzewane kaloryfery w ich mieszkaniach. Otóż one też są ogrzewane węglem lub gazem. Unijna polityka klimatyczna tak samo uderzy w ich portfele, jak w portfele mieszkańców domów jednorodzinnych, a może nawet mocniej.
Manifestacja 10 maja w Warszawie to protest przeciwko całej klasie polityczniej, która do tej pory zgadzała się na wszystko w Unii Europejskiej. To, że stoimy przed takimi zagrożeniami, to ich wina. Przez ostatnich kilkanaście lat podpisywali wszystko, jak leci, zgadzali się na kolejne elementy Zielonego Ładu, a nam w Polsce mówili, że nas bronią przed Zielonym Ładem. Koniec oszukiwania ludzi przez polityków.
Bogusław Hutek
przewodniczący Krajowej Sekcji
Górnictwa Węgla Kamiennego
NSZZ „Solidarność”