Solidar Śląsko Dąbrow

Najważniejsze, byśmy nie zwątpili

Współczesny czas nie jest przyjazny wierze, ale weryfikuje nas jako chrześcijan. Życie zweryfikuje naszą wiarę i rzeczywiście jest to czas próby – mówi ks. dr hab. Roman Buchta w rozmowie z Tygodnikiem Śląsko-Dąbrowskim.

Co to właściwie znaczy dobrze przeżyć Święta Wielkanocne?
– Prawda o Zmartwychwstaniu jest centralną prawdą naszej wiary. To właśnie ją świętujemy w czasie paschalnym. Dobre przeżycie Świąt jest uwarunkowane dobrym przygotowaniem do nich. Mam tu na myśli cały Wielki Post, a zwłaszcza Triduum Paschalne.

Z jeden strony przygotowujemy się do Świąt Wielkanocnych, z drugiej obserwujemy ogromny kryzys wiary i Kościoła…
– Właściwie o kryzysie możemy mówić od początku istnienia Kościoła, choć różne były jego przyczyny. Współczesny czas nie jest przyjazny wierze, ale weryfikuje nas jako chrześcijan. Potwierdza się diagnoza śp. papieża Benedykta XVI, że będziemy małą trzódką, kościołem zweryfikowanym. Życie zweryfikuje naszą wiarę i rzeczywiście jest to czas próby.

Wielkanoc to święta nadziei, jak spojrzeć na tę nadzieję przez pryzmat wojny na Ukrainie, która tak bardzo nas porusza?
– Niedawno podczas homilii zrobiłem podsumowanie ostatniego czasu: byliśmy w łapach covidu, jeszcze się z nich nie wyrwaliśmy, weszliśmy w łapy wojny na Ukrainie i wielu innych nieszczęść. Mnie skojarzyło się to z plagami egipskimi. Nawiązując do biblijnej historii, w tym wszystkim może być nadzieja, że Pan Bóg przez to przygotowywał wyprowadzenie do Ziemi Obiecanej. Tylko bardzo ważny jest jeden element – żebyśmy nie zwątpili, by nie brakło nam nadziei. My rzeczywiście cierpimy, prawda o wojnie na Ukrainie jest obecna wśród nas każdego dnia. Nie uwierzę, jak ktoś powie, że na nim to nie robi wrażenia i go nie dołuje. Ale oprócz dołowania powinno nas to mobilizować do tego, żebyśmy na swoim własnym podwórku starali się być odrobinę lepsi. To jest istota Zmartwychwstania, z martwych powstawania, albo powstawania z tego, co jest w nas umarłe. W Ewangelii Chrystus staje nad grobem swojego przyjaciela Łazarza. Myślę, że ten głos: „Wyjdź na zewnątrz”, każdy z nas powinien usłyszeć w tym czasie. Chrystus woła nie tylko do Łazarza, ale także: „Krystianie, Tadeuszu, Krystyno, Barbaro, wyjdź na zewnątrz. Ja to wszystko przeszedłem po to, żebyśmy mogli razem żyć i do tej wspólnej drogi Cię zapraszam”.

Wyjdź na zewnątrz, czyli…
– Każdy z nas ma w sobie momenty obumarcia, braku nadziei, może w relacjach małżeńskich, rodzinnych, zawodowych, ale On nas z tego wyciąga. Tak jak w czytaniu z księgi Ezechiela Bóg mówi: „oto wydobywam was z grobów, ludu mój”, czyli wy, którzy straciliście nadzieję, ja was chce ożywić. Ta zapowiedź Boga ze Starego Testamentu zrealizowała się w Chrystusie, a na co dzień ma szansę zrealizować się w życiu każdego z nas.

Z ks. dr hab. Romanem Buchtą, dyrektorem Wydziału Katechetycznego Archidiecezji Katowickiej,
prof. Uniwersytetu Śląskiego rozmawiała Agnieszka Konieczny
źródło foto: pixabay.com/CC0