Trwa okupacja siedziby zarządu Kompanii Węglowej

Kolejną dobę górnicy z kopalń Kompanii Węglowej okupują siedzibę zarządu spółki. Protest ma charakter rotacyjny. Obecnie w budynku przebywa około 100 osób. Grupy protestujących zmieniają się co kilkanaście godzin. Górnicy wciąż czekają na przyjazd przedstawicieli rządu.

 

– Od początku nasz protest ma spokojny przebieg. Górnicy są zdyscyplinowani. Siedzą w grupach w korytarzach budynku. Rozmawiają, czytają gazety, wyszukują informacji w internecie – mówi Stanisław Kłysz, wiceprzewodniczący górniczej Solidarności.

 

Akcja jest bardzo dobrze przygotowana pod względem logistycznym. – Każdy z kompanijnych związków zadbał o swoich członków i we własnym zakresie organizuje dla nich wyżywienie. Ze względu na rotacyjny charakter naszej okupacji, na razie niczego więcej nie potrzebują  – informuje wiceprzewodniczący.

 

18 listopada ma dojść do spotkania w sprawie przyszłości spółki, w którym weźmie udział premier Ewa Kopacz i minister gospodarki Janusz Piechociński. Informację o planowanych rozmowach przekazał protestującym górnikom w nocy z czwartku na piątek wicewojewoda śląski Andrzej Pilot. W piątek we wszystkich kopalniach Kompanii Węglowej zorganizowane zostały masówki informacyjne dla załogi.

 

Bezpośrednim powodem rozpoczęcia akcji protestacyjnej w siedzibie Kompanii Węglowej była zapowiedź zarządu spółki o braku środków na wypłatę grudniowych pensji dla pracowników. Prezes Mirosław Taras oświadczył związkom zawodowym, że nie udało mu się pozyskać źródeł finansowania kluczowych elementów programu naprawczego spółki. Strona związkowa uznała, że zarząd utracił wiarygodność i zażądała interwencji nadzoru właścicielskiego.

bea