Solidar Śląsko Dąbrow

Stawiają na naukę zawodu

Związkowcy z Solidarności od wielu lat wskazują, że w spółkach wchodzących w skład Grupy Tauron Polska Energia zaczyna brakować wykwalifikowanych pracowników. Rozwiązaniem problemów kadrowych ma być kształcenie przyszłych pracowników poprzez łączenie nauki z praktyką zawodową.

Pod koniec kwietnia Grupa Tauron Polska Energia poinformowała o podpisaniu umowy z kolejnymi placówkami edukacyjnymi, w których powstanie 21 klas patronackich. To oznacza, że Tauron współpracuje już z blisko 40 klasami, których zadaniem jest przygotowanie młodych ludzi do pracy w górnictwie i energetyce. Najlepsi uczniowie mają zagwarantowane stypendia, a po zakończeniu nauki, zatrudnienie w spółkach Grupy. Jak wynika z informacji przekazanych przez Grupę TPE, klasy patronackie otwierane są w trzech województwach: śląskim, małopolskim oraz dolnośląskim.

W województwie śląskim m.in. w placówkach oświatowych w Jaworznie, Mysłowicach i Katowicach kształcą się, aby uzyskać tytuł technika energetyka, elektryka, elektronika, mechatronika oraz technika górnictwa podziemnego. – Już na poziomie szkolnictwa zawodowego dbamy o zagwarantowanie sobie w przyszłości pracowników o profilach zawodowych dopasowanych do potrzeb Grupy – podkreśla Filip Grzegorczyk, prezes zarządu Tauron Polska Energia.

Luki kadrowe
W ocenie związkowców z Solidarności takie klasy są bardzo potrzebne. Niemal we wszystkich spółkach Tauronu brakuje wykwalifikowanych pracowników. Luki kadrowe to wynik przechodzenia pracowników na emerytury oraz Programów Dobrowolnych Odejść, które w ostatnich latach były realizowane w części spółek. – Mniej więcej od 10 lat mówimy, że odchodzących pracowników nie ma kto zastępować. Potrzebni są fachowcy, przede wszystkim technicy monterzy instalacji centralnego ogrzewania oraz elektrycy i energetycy – mówi Tadeusz Nowak, przewodniczący Solidarności w spółce Tauron Ciepło. W jego ocenie w ciągu najbliższych 5 lat na emerytury może odejść nawet ponad
200 pracowników tej spółki.

Najważniejsza jest praktyka
Jak informuje Waldemar Sopata, szef Solidarności w Tauron Wydobycie, tylko w Zakładzie Górniczym Sobieski w marcu i kwietniu tego roku na emerytury odeszło ok. 50 pracowników. Podobna sytuacja jest w Zakładzie Górniczym Janina. W tej chwili na rynku brakuje fachowców, którzy mogliby uzupełniać te braki. – Jeżeli komuś się wydaje, że do pracy na dole kopalni można przyjąć każdego, to jest w ogromnym błędzie. Dzisiaj pracuje się na wyspecjalizowanych urządzeniach, co wymaga sporej wiedzy i przygotowania technicznego. Tego nie zastąpią żadne kursy. Nikt z marszu nie zostanie górnikiem, ślusarzem, elektrykiem czy elektrotechnikiem – mówi przewodniczący „S” w Tauron Wydobycie. Zwraca uwagę, że plusem klas patronackich są praktyki zawodowe. – Uczniowie zjeżdżają na dół i pod okiem instruktorów nabierają umiejętności praktycznych dotyczących m.in. zabudowy chodników i przodka oraz poznają poszczególne urządzenia – mówi Waldemar Sopata. Zdaniem Tadeusza Nowaka, pracowników, którzy przychodzą do pracy bez odpowiedniego przygotowania, trzeba uczyć zawodu 2– 3 lata.
– Absolwenci szkół technicznych, którzy odbyli praktyki na terenie danego zakładu, są w stanie szybko się zaadaptować i rozpocząć samodzielną pracę – dodaje szef Solidarności w Tauron Ciepło.

Trochę za późno
Krzysztof Junik, przewodniczący Solidarności w Tauron Wytwarzanie podkreśla, że z perspektywy tej spółki pomysł klas patronackich jest spóźniony co najmniej o kilka lat. Ma to związek z budową w Jaworznie nowoczesnego bloku energetycznego 910 MW. – Nam już w tej chwili są potrzebni wyspecjalizowani elektroenergetycy i energetycy – mówi związkowiec. Zaznacza, że w spółce Tauron Wytwarzanie prowadzony jest nabór wewnętrzny. Na nowy blok mają przechodzić pracownicy z pozostałych zakładów energetycznych wchodzący w skład spółki Tauron Wytwarzanie, m.in. Elektrowni Jaworzno III, Elektrowni Łagisza oraz Elektrowni Łaziska. Jednak jest to tylko połowiczne rozwiązanie problemu, bo pracowników przesuwanych do pracy na nowym bloku też trzeba będzie zastąpić fachowcami.

Agnieszka Konieczny
Źródło foto: tauron.pl

Dodaj komentarz