Solidar Śląsko Dąbrow

Śląscy pacjenci znów stracą

Mimo zbliżonej liczby mieszkańców Śląsk otrzymuje mniej pieniędzy na leczenie pacjentów niż Mazowsze. Różnice są spowodowane niesprawiedliwym algorytmem rozdzielania środków przez centralę Narodowego Funduszu Zdrowia. 
 
Z planów finansowych Narodowego Funduszu Zdrowia wynika, że w przyszłym roku do kasy tej instytucji wpłynie 77,4 mld zł. To o ponad 5 mld zł więcej niż obecnie. Niestety, dodatkowe pieniądze nie zostaną w jednakowy sposób rozdzielone na poszczególne oddziały NFZ. Po raz kolejny straci Śląsk, który z warszawskiej centrali otrzyma ponad 9,4 mld zł. Wprawdzie jest to kwota o 621 mln zł wyższa, niż obecnie, ale ogólnie budżet śląskiego oddziału zwiększy się tylko o 7 proc. Natomiast Pomorze i Wielkopolska otrzymają o 7,6 proc. środków więcej, Małopolska 8,1 proc., a Mazowsze aż 8,4 proc. Przyszłoroczny budżet mazowieckiego oddziału NFZ może być nawet o 2 mld zł wyższy od śląskiego.
 
Wiceprzewodnicząca Regionalnego Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ Solidarność w Katowicach Joanna Lukosek podkreśla, że dysproporcje w wielkości budżetów śląskiego i mazowieckiego oddziału NFZ nie odzwierciedlają różnicy w liczbie ludności obydwu województw. Śląsk ma tylko o 14 proc. mniej mieszkańców od Mazowsza, w dodatku w obydwu regionach funkcjonuje podobna liczba szpitali. – Z naszych szacunków wynika, że występują znaczne różnice w kosztach leczenia pacjentów w śląskich i mazowieckich szpitalach. Tam, na wykonywanie takich samych procedur placówki otrzymują więcej pieniędzy, dotyczy to m.in oddziałów internistycznych, chirurgicznych i kardiologicznych. Wielokrotnie zwracaliśmy uwagę, że pieniądze z centrali NFZ powinny być rozdzielane według jednakowych zasad – mówi.
 
Jednym z powodów takiej sytuacji jest mało przejrzysty algorytm, na podstawie którego NFZ przyznaje środki poszczególnym oddziałom. – To bardzo skomplikowany wzór, w którym bierze się pod uwagę różne czynniki m.in. prognozy demograficzne i koszty drogich świadczeń. Tylko przedstawiciele centrali wiedzą, jakie dane są do niego podstawiane. Z tego powodu trudno jest się doliczyć, ile pieniędzy Śląsk rzeczywiście powinien otrzymać na leczenie pacjentów. Wcześniej takie obliczenia były wykonywane przede wszystkim na podstawie liczby mieszkańców danego województwa i wielkości odprowadzanych przez nich składek – zaznacza wiceprzewodnicząca Regionalnego Sekretariatu Ochrony Zdrowia.
 
W jej ocenie wpływ na sposób podziału środków przez centralę NFZ może mieć także fakt, że w 2015 roku śląski oddział zwrócił do Warszawy część środków z programu lekowego. – To był błąd, ponieważ wykonanie budżetu z poprzednich lat rzutuje na przyszłe plany finansowe funduszu. To przełożyło się m.in. na pulę środków, które oddział może przeznaczyć na tworzącą się właśnie sieć szpitali. W efekcie, ze względu na ograniczone finanse, na 141 szpitali działających w województwie śląskim do sieci wejdzie niewiele ponad 70 placówek, czyli ok. 50 proc. – dodaje Joanna Lukosek.
 
Małgorzata Doros, rzecznik prasowy śląskiego oddziału NFZ przyznaje, że w kasie oddziału może być mniej pieniędzy. – Śląski oddział według algorytmu podziału środków pomiędzy poszczególne oddziały NFZ, bazującego m.in. na prognozach demograficznych, miałby otrzymać w perspektywie najbliższych trzech lat ok. 50 mln zł mniej – mówi Doros. Podkreśla, że ostateczny plan finansowy NFZ na przyszły rok ma zostać zaakceptowany przez ministra zdrowia w porozumieniu z ministrem finansów 31 lipca.
 
Agnieszka Konieczny
 

Dodaj komentarz