Pamiętamy o Grzegorzu
4 września minie 30 lat od tragicznej śmierci przewodniczącego Zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ „Solidarność” Grzegorza Kolosy. Miał 28 lat.
Grzegorz Kolosa urodził się 1 lutego 1965 roku w Grajewie w ówczesnym województwie łomżyńskim. Po ukończeniu technikum budowlanego rozpoczął pracę w jastrzębskiej kopalni Moszczenica. Podczas protestów, do których doszło w 1988 roku dał się poznać jako związkowy lider. Za przewodzenie strajkowi w tej kopalni został zwolniony z pracy.
W 1989 roku, po reaktywacji „Solidarności” został przewodniczącym związku w kopalni Moszczenica. Następnie wszedł w skład Prezydium Zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ „Solidarność”, a w marcu 1992 roku został przewodniczącym ZR. Był także członkiem Komisji Krajowej związku. Te funkcje pełnił pomimo bardzo młodego wieku. Gdy wybierano go na stanowisko przewodniczącego śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”, miał 27 lat.
Współpracownikom imponował rozległą wiedzą i błyskotliwością. Stawiał przed nimi i przed sobą jasne cele, i wiedział, w jaki sposób je realizować. – Dla Grzegorza sprawne i właściwe funkcjonowanie „Solidarności” w kraju i w regionie było tak ważne, że poświęcał temu każdą chwilę. Miał wizję związku działającego przede wszystkim kompetentnie i skutecznie. (…) Doprowadził do trwałego umocowania struktur branżowych. Działacze związkowi cieszyli się dużą samodzielnością, ale gdy Grzegorz widział zagrożenie negocjacji niepowodzeniem, angażował się osobiście – tak lidera śląsko-dąbrowskiej „S” wspominał Andrzej Wyczynek, jeden z jego współpracowników w prezydium ZR. Wspomnienie to ukazało się w książce pt. „Za krótko” wydanej w 1993 roku.
Adam Stepecki w 1988 roku był jednym z przywódców strajku w kopalni Jastrzębie. W 1989 roku objął funkcję szefa Krajowej Sekcji Górnictwa, a w 1993 roku został przewodniczącym Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ „Solidarność”. Z kolei Jan Tyszkiewicz był związkowym kierowcą. Do wypadku, w którym wszyscy zginęli, doszło 4 września 1993 roku pod Koziegłowami. Wracali z przedwyborczej debaty telewizyjnej, w której Grzegorz Kolosa wziął udział wspierając Mariana Krzaklewskiego. W miejscu tragicznego wypadku stoi pomnik-krzyż.
Agnieszka Konieczny