Solidar Śląsko Dąbrow

Oczekiwania młodszego pokolenia działaczy Solidarności

Katarzyna Gansiniec, Solidarność ZUS Zabrze
Nam, pracownikom ZUS bardzo potrzebna jest pomoc Solidarności w negocjacjach, jakie prowadzimy z pracodawcą. Mam na myśli wsparcie ze strony działaczy i pracowników Zarządu Regionu oraz struktur branżowych. Dziś młodzi pracownicy są w bardzo trudnej sytuacji. Nie mamy podwyżek, nie mamy możliwości awansu, nie liczy się nasze wykształcenie, nie mamy żadnych perspektyw. Czujemy się dyskryminowani na rynku pracy. O umowach o pracę, chociażby na czas określony większość z nas może zapomnieć. Często marzeniem staje się umowa na zastępstwo. Od sześciu lat jestem pracownikiem ZUS, skończyłam wyższe studia, znam języki obce, tymczasem moja podstawa płacowa to 2100 zł brutto. Jest to już moja siódma praca, a żadna dotychczasowa nie dawała mi środków na godne życie. Związek musi otworzyć się na problemy młodych pracowników, tylko najpierw ich samych trzeba przekonać, że nie powinni się bać zapisywać do tego związku, nie powinni się bać odezwać, czy wyjść na ulice.

Artur Braszkiewicz, Solidarność KWK Halemba-Wirek
Byłoby dobrze, gdyby przewodniczący Zarządu Regionu lub członkowie Prezydium częściej wychodzili w teren i odwiedzali poszczególne organizacje zakładowe. To mogłoby wzbudzić jeszcze większą determinację wśród członków związku i poskutkować tym, że ludzie jeszcze bardziej zaangażowaliby się w działalność, np. pozyskiwanie nowych członków. Musimy wypracować mechanizmy przyciągnięcia do związku młodych ludzi, którzy są coraz bardziej obojętni wobec tego wszystkiego, co dzieje się teraz w Polsce. Musimy jeszcze głośniej chwalić się tym, co udaje się nam osiągnąć, nie tylko w zakładach pracy, ale i w skali całego kraju. Może warto pomyśleć o jakiejś akcji promującej dokonania Solidarności.

Aureliusz Gryman, Solidarność KWK Chwałowice
Myślę, że obecne władze Solidarności widzą potrzebę stopniowego wprowadzania młodych działaczy w struktury związku. Chciałbym, żeby jeszcze bardziej kierowały się w stronę ludzi młodych, tych, którzy swoją przyszłość wiążą z tym związkiem zawodowym, utożsamiają się z jego tradycjami i, tak jak my, są z nich dumni. Ważne jest, aby przewodniczący poszczególnych struktur związku wsłuchiwali się w głosy zwykłych związkowców, żeby szeregowi członkowie „S” byli przekonani, że liderzy ich słuchają, bo wtedy na pewno za nimi pójdą. Przede wszystkim trzeba postawić na wzrost uzwiązkowienia, chociaż otoczka medialna na pewno w tym nie pomoże. Tzw. media głównego nurtu kreują nie najlepszy wizerunek związków zawodowych. Związkowcy sami muszą wyjść do ludzi, dotrzeć do tych, którzy są daleko od Solidarności lub traktują ją ozięble.

Adam Nosek, NSZZ Solidarność Pracowników Sądownictwa
Od Solidarności, szczególnie od Komisji Krajowej oczekuję dalszej ochrony praw pracowniczych. Przede wszystkim blokowania niekorzystnych przepisów i niedopuszczenia do wejścia w życie ustaw, które mogłoby doprowadzić do pogorszenia sytuacji pracowników. Już samo zablokowanie złych rozwiązań może być sukcesem, zwłaszcza że pomysły rządu są coraz gorsze. Doświadczenia mojej komisji, której członkowie rozrzuceni są po całej Polsce i związane z tym problemy ze zorganizowaniem się, prowadzą do wniosku, że jedną z bardzo ważnych kwestii jest zmiana statutu związku i dostosowanie go do rzeczywistości, w jakiej obecnie funkcjonuje wiele firm i instytucji. Mam też nadzieję, o czym mówił przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności w swoim wystąpieniu podczas Walnego Zebrania Delegatów, że nie będzie walki wewnątrz związku, bo taka walka do niczego dobrego nie prowadzi.

Zebrała aga

 

Dodaj komentarz