Kulminacja związkowych protestów

W Warszawie trwa największa manifestacja od 1989 roku. Demonstracja stanowi kulminację związkowych protestów rozpoczętych w stolicy 11 września. Związkowcy domagają się m.in. zmiany prawa o referendum ogólnokrajowym i wycofania niekorzystnych zmian w Kodeksie pracy.

Manifestacja rozpoczęła się kilka minut po godz. 12.00 gwieździstym marszem z czterech kierunków. Solidarność idzie sprzed gmachu Sejmu, gdzie przez kilka dni stało związkowe namiotowe miasteczko.

Marsz Solidarności otwierają Region Śląsko-Dąbrowski i Region Gdański. Przed związkowcami na samochodzie jedzie pomnik premiera Donalda Tuska. Do kilkukilometrowego tłumu cały czas dołączają kolejne osoby. Wśród nich są mieszkańcy stolicy. Na jednym z transparentów, które ze sobą przynieśli widnieje hasło „Kaczor Donald do Disneylandu”.

Forum Związków Zawodowych wyruszyło spod Stadionu Narodowego, a OPZZ z Placu Defilad przy Pałacu Kultury i Nauki. Przed rondem Dmowskiego rozpoczął się pochód innych organizacji społecznych i stowarzyszeń biorących udział w proteście. Wszystkie cztery demonstracje spotkają się przy rondzie de Gaulle’a, skąd o godz. 13.00 przejdą ulicami Nowy Świat i Krakowskie Przedmieście.

Związkowcy na kilka minut zatrzymają się przed Pałacem Prezydenckim. Delegacja protestujących wręczy Prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu petycję.

Demonstracja zakończy się na placu Zamkowym. Finał akcji odbędzie się na scenie przy Zamku Królewskim, gdzie swoje przemówienia będą mieli liderzy trzech central związkowych.