Solidar Śląsko Dąbrow

Demonstracja rodzin górników

12 lutego w południe przed siedzibą zarządu Jastrzębskiej Spółki Węglowej pikietowały rodziny strajkujących górników. W demonstracji uczestniczyły ich żony i dzieci, a także kobiety zatrudnione w kopalniach spółki.
 
Łącznie w demonstracji uczestniczyło ok. 2 tys. osób. Protest był bardzo głośny, ale spokojny. Kobiety przyniosły z domów garnki, o które uderzały łyżkami. Żony górników prezentowały paski z wynagrodzeniami swoich mężów, aby pokazać, że w rzeczywista wysokość górniczych pensji nie ma za wiele wspólnego z obiegową opinią w wysokich wynagrodzeniach tej grupy zawodowej. Miały ze sobą transparenty zawierające żądanie odwołania prezesa Jarosława Zagórowskiego. Owację od uczestników demonstracji dostał kilkuletni chłopiec, który do mikrofonu powiedział: „Ten pan musi odejść”. 
 
W trakcie demonstracji kobiety podkreślały swoje poparcie dla prowadzonej akcji strajkowej. – Żony górników mówiły, że choć bardzo chcą, aby ich mężowie wrócili do domów, to będą ich wspierać tak długo, jak to będzie konieczne –  mówi Danuta Jemioło z biura terenowego śląsko-dąbrowskiej Solidarności w Jastrzębiu-Zdroju.
 
Strajk w Jastrzębskiej Spółce Węglowej trwa od 28 stycznia. Od 10 lutego protest ma charakter okupacyjny. Kilkanaście osób w kopalni Zofiówka i Borynia prowadzi głodówkę. Głównym postulatem górników jest odwołanie prezesa JSW Jarosława Zagórowskiego. Strajkujący są gotowi zrealizować program oszczędnościowy i zawiesić kilka elementów płacowych stanowiących ok. 10 proc. ich wynagrodzeń. Zaznaczają jednak, że pozostanie prezesa Zagórowskiego na stanowisku nie daje żadnej gwarancji, że zapisy ewentualnego porozumienia będą respektowane.   
 
bea,łk
 

Dodaj komentarz