Solidar Śląsko Dąbrow

Wszyscy zapłacimy za nieudolność urzędników

Najprawdopodobniej przepadnie blisko 600 mln zł dofinansowania ze środków unijnych na budowę śląskiej spalarni odpadów. Zawinił GZM, który nie dopełnił formalności związanych z wypełnieniem wniosku. Nie oznacza to jednak, że przeciwnicy budowy instalacji powinni się cieszyć. Bez spalarni Śląsk sobie nie poradzi z coraz większą ilością śmieci.

O planach budowy spalarni odpadów w województwie śląskim głośno zaczęto mówić już kilka lat temu, ale możliwość ich zrealizowania pojawiła się w 2007 roku. Szansa wiązała się z Programem Operacyjnym „Infrastruktura i Środowisko” dotyczącym przedsięwzięć z zakresu gospodarki odpadami i ochrony powierzchni ziemi. Dzięki temu programowi powstał projekt budowy zakładu termicznej utylizacji odpadów dla 14 miast aglomeracji śląskiej. Jego wartość oszacowano na ponad 1 mld złotych, z czego dofinansowanie ze środków unijnych miało wynieść ok. 600 mln zł. Wcześniej brano jeszcze pod uwagę możliwość budowy na Śląsku dwóch spalarni: w Katowicach i w Rudzie Śląskiej, ale ostatecznie wybrano tę drugą lokalizację. Instytucją odpowiedzialną za przygotowanie wniosku i wykonanie zadania był Górnośląski Związek Metropolitarny. Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach pełnił rolę instytucji pośredniczącej.

Już w październiku 2008 roku obie instytucje zawarły pre-umowę, w której ustalono, że do końca marca 2010 r. GZM złoży wniosek o dofinansowanie budowy spalarni. Dokument został przygotowany, ale jak informuje WFOŚiGW był niekompletny, zabrakło w nim decyzji środowiskowej, którą powinien wydać prezydent Knurowa. – W trakcie oceny wniosku stwierdzono brak dokumentacji związanej z przeprowadzonym postępowaniem dotyczącym oceny oddziaływania na środowisko oraz sformułowano szereg uwag, o czym poinformowano wnioskodawcę – relacjonuje Piotr Biernat, rzecznik prasowy WFOŚiGW w Katowicach. – W tej sytuacji Fundusz skierował do Ministerstwa Środowiska prośbę GZM o wyrażenie zgody na przedłużenie terminu dostarczenia decyzji środowiskowej do 31 października 2010 roku. Ministerstwo taką zgodę wydało, ale w wyznaczonym czasie GZM wymaganej dokumentacji nie dostarczył. W odpowiedzi ministerstwo uznało, że kolejnego przedłużenia terminu już nie będzie.

 – Oznacza to, że projekt budowy spalarni dla śląskich miast prawdopodobnie zostanie skreślony z listy projektów kluczowych, czyli posiadających zagwarantowane dofinansowanie z unijnych środków. W tej sytuacji zaplanowane dla województwa śląskiego 600 mln dotacji, wróci do ogólnokrajowej puli konkursowej i przeznaczone zostanie na inne zadania z zakresu gospodarki odpadami lub przesunięte na projekty z zakresu gospodarki wodno-ściekowej – komentuje rzecznik Funduszu.

Powstanie instalacji od początku budziło wiele kontrowersji, ale zdaniem Gabrieli Lenartowicz – prezesa Zarządu WFOŚiGW, mieszkańcy Rudy Śląskiej mieli prawo protestować przeciwko budowie spalarni. Takie projekty zawsze wywołują obawy i sprzeciw. Jednak, to w dużej mierze na GZM spoczywała odpowiedzialność za przeprowadzenie skutecznej kampanii informacyjnej i przekonanie lokalnej społeczności do tej inwestycji. Tym bardziej, że groźba utraty unijnych środków jest dopiero początkiem kolejnych kłopotów. Bez zakładu termicznej utylizacji odpadów miasta śląskiej aglomeracji nie poradzą sobie z coraz większą ilością śmieci trafiających na wysypiska. Wiąże się to również z przekroczeniem norm UE i olbrzymimi karami środowiskowymi. Za nieudolność GZM zapłacimy więc wszyscy, a problem budowy spalarni powróci bardzo szybko. Tyle tylko, że inwestycja zostanie sfinansowana z naszych – podatników pieniędzy.

Górnośląski Związek Metropolitalny
zarejestrowany został 8 czerwca 2007 roku. W skład GZM wchodzą: Bytom, Chorzów, Dąbrowa Górnicza, Gliwice, Jaworzno, Katowice, Mysłowice, Piekary Śląskie, Ruda Śląska, Siemianowice, Sosnowiec, Świętochłowice, Tychy i Zabrze.
Celem powołania związku było usprawnienie zarządzania aglomeracją, koordynacja wspólnych zadań i zdynamizowanie rozwoju miast. Przygotowanie wniosku na dofinansowanie budowy spalarni odpadów należało do jedego z ważniejszych wyzwań GZM.

Dodaj komentarz