Solidar Śląsko Dąbrow

Zabronią ci jeść mięso i nabiał, zabiorą auto, a nowe skarpetki będziesz mógł kupić trzy razy w roku. Wówczas będziesz zdrowy, szczęśliwy i co najważniejsze przyjazny dla klimatu. Taką przyszłość chce budować Rafał Trzaskowski wespół z włodarzami 100 innych metropolii z całego świata zrzeszonych w organizacji C40 Cities.

Przez ładnych kilka dni raport C40, który przewiduje wprowadzenie totalitarnego zamordyzmu w imię walki z ociepleniem klimatu, był wałkowany w niemal wszystkim mediach. Te prorządowe – słusznie zresztą – waliły w Trzaskowskiego jak w bęben. Te opozycyjne, jak łatwo przewidzieć, nieudolnie broniły prezydenta Warszawy.

Pewnie gdyby nie przyjazd Joe Bidena do Polski, temat żyłby do dziś, a oba polityczno-medialne plemiona tłukłyby się pałami po łbach w najlepsze. Problem jednak w tym, że nie mają o co się naparzać, bo w kwestii polityki klimatycznej panuje między nimi pełna zgoda. Pomysły zawarte w raporcie C40 są w zasadzie tożsame z unijnym pakietem „Fit for 55” i z „Europejskim Zielonym Ładem”. Przypomnijmy, że rządzący oba te programy ochoczo „przyklepali”, a opozycja jest ich gorącym zwolennikiem, jak zresztą każdego innego poronionego pomysłu, który przychodzi z Brukseli.

Porównajmy po kolei najważniejsze tezy raportu C40 i plany Unii Europejskiej. Raport zakłada drastyczne ograniczenie spożycia mięsa i nabiału, a najlepiej całkowite wycofanie tych produktów z diety. Unia chce osiągnąć neutralność klimatyczną, czyli zerowy poziom emisji gazów cieplarnianych netto. Według danych ONZ hodowla zwierząt odpowiada za 18 proc. światowych emisji. To więcej niż cały sektor transportu. Innymi słowy neutralność klimatyczna oznacza de facto przejście całej populacji na weganizm. Inaczej zrobić się tego nie da.

C40 chce drastycznie ograniczyć liczbę prywatnych samochodów. UE planuje dokładnie to samo. Zgodnie z unijnym pakietem „Fit for 55” sprzedaż aut z silnikami spalinowymi ma być zakazana od 2035 roku. Na elektryki stać będzie tylko najbogatszych (więcej na ten temat piszemy na stronie 5).

Raport C40 przewiduje, abyśmy mogli kupować rocznie tylko osiem, a najlepiej trzy sztuki nowej odzieży. To również pokrywa się z planami Brukseli. „Europejski Zielony Ład” zakłada, że przemysł odzieżowy będzie działał w systemie gospodarki obiegu zamkniętego. Oznacza to, że nowe ubrania będą mogły być produkowane wyłącznie z surowców pochodzących z recyklingu starych ciuchów. Itd, itp.

Tak naprawdę wszyscy powinniśmy podziękować autorom raportu C40 Cities i to wcale nie dlatego, że wsadzili Trzaskowskiego na minę. Wdzięczność należy się za nazywanie rzeczy po imieniu. Europejscy komisarze, a za nimi polscy politycy, wciskając nam ten sam klimatyczny zamordyzm, używają zaklęć typu „zrównoważone rolnictwo”, „gospodarka obiegu zamkniętego”, czy „bezemisyjny transport”. C40 mówi wprost: „w imię naszej ideologii będziecie chodzić głodni, w podartych portkach”. Należało by do tego dodać równie otwarcie: wasi politycy już się na to zgodzili. I jedni, i drudzy.

Trzeci z Czwartą
źródło foto: oprac. własne na podst. raportu C40 cities