Solidar Śląsko Dąbrow

Protest w Przewozach Regionalnych

Trwa spontaniczny protest pracowników Śląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych (ŚZPR), którzy nie otrzymali wynagrodzeń za wrzesień. Wypłata miała wpłynąć na konta kolejarzy 10 października. W piątek 12 października do godz. 9.30 na tory nie wyjechało kilkanaście pociągów ŚZPR ponieważ 20 maszynistów wzięło zwolnienie lekarskie. Od rana odwoływano pociągi relacji Tychy-Sosnowiec, Katowice-Oświęcim oraz Oświęcim-Czechowice Dziedzice.

W ciągu dnia do protestu przyłączali się kolejni pracownicy spółki. Przed godziną 10.00 kolejarze zgromadzili się przed siedzibą zakładu z nadzieją, że dyrektor poinformuje ich o terminie wypłaty zaległych wynagrodzeń. – Pracownicy nie otrzymali żadnych informacji, co spotęgowało ich frustrację. W efekcie ponad 40 osób wyszło na tory i przez półtorej godziny blokowało wjazd do firmy – relacjonuje Mariusz Samek, przewodniczący Solidarności w ŚZPR.  – Sytuacja jest naprawdę bardzo trudna, ludzie nie mają środków do życia – podkreśla.

11 października związkowcy ze Śląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych o niewypłacaniu wynagrodzeń przez pracodawcę poinformowali Państwową Inspekcję Pracy i wszczęli spór zbiorowy.

Śląski Zakład Przewozów Regionalnych zatrudnia obecnie 1400 osób, ale wszyscy mają wypowiedzenia, bo zakład zostanie zlikwidowany. Po 1 stycznia wszystkie kolejowe połączenia regionalne będą obsługiwały Koleje Śląskie. – Zwracaliśmy się do marszałka województwa śląskiego, żeby przejął wszystkich pracowników Śląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych, ale nasze prośby i apele nie przyniosły skutku. Większość pracowników zakładu po 1 stycznia zostanie bez pracy – dodaje przewodniczący „S” w ŚZPR.

Dodaj komentarz