Solidar Śląsko Dąbrow

Eurodeputowani przegłosowali kompromisową wersję rozporządzenia metanowego

Parlament Europejski przyjął rozporządzenie metanowe z poprawkami korzystnymi dla górnictwa węglowego. Złagodzenie zapisów, które groziły błyskawiczną likwidacją kopalń w naszym kraju, to efekt współpracy ponad podziałami polskich posłów do PE i związków zawodowych.

– Trzeba pamiętać, że dzisiejsza decyzja PE to nie koniec procesu legislacyjnego. Zagrożenie zostało oddalone, ale jeszcze nie całkowicie zażegnane. Jednak wynik tego głosowania jest bezdyskusyjnie dobry dla Polski. To sukces, którego by nie było, gdyby nie współpraca związków zawodowych i śląskich eurodeputowanych ze wszystkich opcji politycznych – mówi Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”. – Rozporządzenie metanowe nadal jest oczywiście obciążeniem dla górnictwa, ale nie ma już w nim zapisów oznaczających wyrok śmierci. Przypomnę, że jeszcze kilka tygodni temu na stole leżała wersja tego dokumentu, która wymusiłaby likwidację większości śląskich kopalń już w 2027 roku – zaznacza przewodniczący.

W ciągu ostatnich miesięcy NSZZ „Solidarność”, Związek Zawodowy Górników w Polsce oraz PZZ „Kadra” prowadziły szereg inicjatyw na rzecz zmiany rozporządzenia metanowego. W marcu związkowcy zorganizowali spotkanie w siedzibie śląsko-dabrowskiej „S” w Katowicach z udziałem eurodeputowanych z województwa śląskiego reprezentujących wszystkie opcje polityczne. Efektem tych rozmów było podpisanie wspólnej deklaracji w sprawie rozporządzenia metanowego i powstanie nieformalnej koalicji polskich posłów do PE na rzecz zmiany tego projektu..

13 kwietnia związkowcy skierowali list otwarty dotyczący rozporządzenia metanowego do ponad 700 eurodeputowanych. Kilka dni później liderzy central związkowych spotkali się w trybie online z eurodeputowanymi Juttą Paulus, Jensem Geierem oraz Marią Spyraki, którzy prowadzili prace nad rozporządzeniem w komisjach przemysłu i środowiska (ITRE i ENVI) Parlamentu Europejskiego w imieniu frakcji Europejskiej Partii Ludowej, Socjalistów i Demokratów oraz Zielonych. 26 kwietnia komisje przyjęły projekt rozporządzenia z korzystnymi dla Polski poprawkami. Projekt w kompromisowej wersji wypracowanej w komisjach ITRE i ENVI był przedmiotem głosowania na posiedzeniu plenarnym Parlamentu Europejskiego.

Rozporządzenie metanowe w wersji przegłosowanej przez Parlament Europejski zakłada m.in. wprowadzenie od 2027 roku limitu dotyczącego emisji metanu w kopalniach na poziomie 5 ton na każde 1000 ton wydobytego węgla. W pierwotnej wersji projektu przygotowanego przez Komisję Europejską było to 0,5 tony metanu na 1000 ton węgla. Emisja będzie rozliczana na operatora (spółkę węglową), a nie na poszczególne kopalnie. To bardzo ważne dla polskich spółek, które dysponują kopalniami o różnym poziomie metanowości. Np. obecna średnia emisja metanu w Polskiej Grupie Górniczej wynosi 5,9 tony, co oznacza, że spółka będzie płaciła wyłącznie za 0,9 tony emisji przekraczającej ustaloną normę.

Kolejna zmiana w rozporządzeniu dotyczy zastąpienia kar za emisję metanu opłatami. To bardzo znacząca, choć z pozoru niewielka różnica. Kary za emisję metanu miałyby trafiać do budżetu UE lub w najlepszym wypadku do budżetów państw członkowskich. Z kolei opłaty za emisję będą wracać do spółek węglowych, jako środki na inwestycje w obniżenie emisyjności.

Wejście w życie rozporządzenia metanowego w pierwotnym kształcie oznaczałoby konieczność niemal natychmiastowej likwidacji większości polskich kopalń, co byłoby równoznaczne z utratą kilkuset tysięcy miejsc pracy w górnictwie i jego otoczeniu. Unijne restrykcje najpierw uderzyłyby w węgiel energetyczny, a po kilku latach również w kopalnie węgla koksowego.

Po przyjęciu projektu w złagodzonej wersji przez eurodeputowanych, kolejnym etapem procesu legislacyjnego jest tzw. trilog. Są to trójstronne negocjacje między przedstawicielami Komisji Europejskiej, Parlamentu Europejskiego i Rady UE, w trakcie których uzgodniona zostanie ostateczna treść rozporządzenia.

łk
źródło foto: flickr.com/European Parliament