Solidar Śląsko Dąbrow

Odwiert pokazał węgiel

Wszystko wskazuje na to, że sukcesem zakończy się odwiert mający na celu rozpoznanie złoża w polu po byłej kopalni Jan Kanty w Jaworznie. Prace przy odwiercie zleciła sosnowiecka kopalnia Kazimierz-Juliusz, w której kończą się złoża. Odwiert jest realizowany od 7 lutego, na podstawie zgody ministra środowiska.

– Wprawdzie odwiert osiągnął dopiero głębokość 280 metrów, ale już uwidocznił węgiel. Z naszych opracowań wynika, że w polu po Janie Kantym znajduje się 25 mln ton węgla. Dowiercenie się na zakładaną głębokość 690 metrów jest już tylko formalnością. Zaraz potem rozpoczynamy błyskawiczne starania o koncesję na wydobycie – zapowiada Grzegorz Sułkowski, przewodniczący zakładowej Solidarności. Sułkowski wyjaśnia, że rozpoczęcie wydobycia w polu po byłej jaworznickiej kopalni jest jedyną szansą dla Kazimierza-Juliusza na przedłużenie funkcjonowania zakładu o 20-30 lat. Jednocześnie informuje, że dyrekcja Kazimierza-Juliusza w drodze przetargu już wybrała firmę, której zadaniem będzie przygotowanie wniosku koncesyjnego. Od dłuższego czasu prowadzone są też wstępne rozmowy z ewentualnymi inwestorami. – Sami nie damy rady przygotować pokładów wydobywczych. Dla naszej kopalni 400 mln zł to ogromne pieniądze – mówi Sułkowski.

Największym wyzwaniem dla Kazimierza-Juliusza będzie uzyskanie pozytywnej opinii środowiskowej od władz Jaworzna. Prezydent Sosnowca Kazimierz Górski już zapewnił przedstawicieli kopalni o wspieraniu ich w tych działaniach. – Argumentem przemawiającym za naszym przedsięwzięciem jest zmniejszenie wysokiego bezrobocia w Jaworznie i Sosnowcu poprzez stworzenie blisko 2 tys. nowych miejsc pracy. Rozpoczęcie wydobycia będzie też dla Jaworzna szansą na pozyskanie podatków od działalności kopalni. Zagwarantujemy też, że nasz zakład nie wyrządzi miastu szkody środowiskowej – podkreśla Krzysztof Kiljan, reprezentant załogi w radzie nadzorczej Kazimierza-Juliusza.

Prace przy odwiercie zakończą się najpóźniej na początku kwietnia. Koszt jego wykonania, wynoszący około 1 mln zł, kopalnia sfinansowała z własnych środków.

Kazimierz-Juliusz ma ponad 100 lat i jest ostatnim zakładem górniczym w Sosnowcu. W kopalni pozostało do wydobycia już tylko 2,5 mln ton węgla. Obecnie zakład zatrudnia 1030 pracowników.

Dodaj komentarz