Zwolnienia grupowe w Hydrobudowie
Jeszcze we wrześniu blisko 760 pracowników Hydrobudowy Polska otrzyma wypowiedzenia z pracy – poinformował Henryk Stypka, przewodniczący zakładowej Solidarności. Wypowiedzenia realizowane na zasadzie zwolnień grupowych obowiązywać będą od 1 października. Ich powodem jest utrata przez firmę płynności finansowej.
– Okres wypowiedzeń skrócony zostanie z 3 miesięcy do 1 miesiąca. Ludzie dostaną tylko odprawy kodeksowe. Kiedy zażądaliśmy, by zarząd rozdysponował pomoc z funduszu socjalnego dla zwalnianych pracowników, to okazało się, że konto funduszu zostało wyczyszczone. Kierownictwo firmy poinformowało, że te pieniądze przeznaczyło na uzupełnienie wynagrodzeń. To jaskrawe wykroczenie przeciwko ustawie o funduszu socjalnym, o którym poinformowaliśmy już Państwową Inspekcję Pracy – mówi Henryk Stypka.
To jednak nie koniec dramatu pracowników Hydrobudowy Polska. Zatrudnieni nie otrzymali też wynagrodzeń za sierpień. Wypłata pensji miała zostać zrealizowana 10 września, ale zarząd firmy poinformował, że nie posiada żadnych środków na wynagrodzenia.
Pod koniec czerwca Hydrobudowa Polska ogłosiła upadłość układową, spowodowaną utratą płynności finansowej. – Kierownictwo firmy powiadomiło nas, że upadłość jest wynikiem niedoszacowania kontraktu na budowę autostrad A1 i A4 oraz Stadionu Narodowego. Teraz zarząd czyni starania o złożenie wniosku o upadłość likwidacyjną. Tym samym zeszliśmy ze wszystkich kontraktów, inwestorzy wyprosili nas z budów. Ludzie są wykończeni psychicznie. Siedzą w domach bez świadczenia pracy – mówi Henryk Stypka.
Wypowiedzenia stosunku pracy otrzymało już 44 pracowników zatrudnionych na umowach terminowych. Zgodnie z założeniami zarządu Hydrobudowy Polska zakład zatrudniać będzie tylko do 150 pracowników. Obecnie załoga firmy liczy blisko 1000 pracowników z całego kraju. – Zwolnienia w naszej firmie to tragedia setek pracowników, nie tylko z Hydrobudowy, ale również z zakładów będących jej podwykonawcami. To są małe firmy, które zadłużały się, by wykonać powierzone im zadania. Teraz stały się bankrutami, a konsekwencje tego bankructwa najdotkliwiej odczuwają ich pracownicy – wskazuje Henryk Stypka.
autor foto:Kosiarz-PL, wikipedia.pl