Solidar Śląsko Dąbrow

Związek zawodowy to głos pracowników

Jeśli w zakładzie są problemy, to nie ma się nad czym zastanawiać, trzeba założyć związek zawodowy – mówi Marek Szymura, szef Solidarności w Johnson Controls Foam w Żorach. W tej firmie związek działa od półtora roku. W tym czasie udało się m.in., wynegocjować lepsze warunki socjalne dla załogi i poprawić relacje pracowników z przełożonymi.

Johnson Controls Foam produkuje podzespoły dla motoryzacji. Zakład funkcjonuje w podstrefie jastrzębsko-żorskiej Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Organizacja związkowa Solidarności powstała w firmie pod koniec 2013 roku. – Na początku było trudno, zawsze przed czymś nowym są obawy. W internecie dowiedzieliśmy się, jak to wszystko wygląda, potem było kilka telefonów i udało się zorganizować spotkanie pracowników z przedstawicielem Solidarności u nas w Żorach. Zebraliśmy wymagane w ustawie 10 osób i podjęliśmy decyzję: zakładamy związek – mówi Marek Szymura, przewodniczący Solidarności w Johnson Controls Foam.

Trudne początki
Jak tłumaczy, pomysł założenia w firmie organizacji związkowej zrodził się z niezadowolenia załogi. – Pracowaliśmy w soboty i niedziele, przepisy dotyczące czasu pracy nie zawsze były należycie respektowane. Jednak główną przyczyną naszej decyzji było złe traktowanie szeregowych pracowników przez niektórych przełożonych. Gdy pracownicy próbowali się na to skarżyć, te osoby się wszystkiego wypierały. Działając w pojedynkę, nie mieliśmy szans niczego zmienić – tłumaczy przewodniczący.

Korzyść dla obu stron
Wszystko zmieniło się po powstaniu w firmie Solidarności. Związkowcy pilnują przestrzegania przepisów prawa pracy oraz na bieżąco interweniują w przypadku konfliktów między szeregowymi pracownikami i przełożonymi. Jak podkreślają, choć na początku pracodawca nie był zadowolony z założenia związku zawodowego w zakładzie, z czasem współpraca między Solidarnością i zarządem firmy zaczęła układać się coraz lepiej. – Wciąż jeszcze jest wiele spraw do załatwienia i kwestii spornych, ale z tej współpracy jesteśmy zadowoleni. Związek zawodowy nie jest od tego, żeby w firmie przeszkadzać, ale by pomagać. Jeśli zakład jest w dobrej kondycji, pracodawca ma zysk, a pracownicy stabilną pracę i możliwość negocjowania lepszych wynagrodzeń. Wszystkim nam zależy, żeby firma funkcjonowała jak najlepiej, gramy do jednej bramki – mówi Marcin Ziętek, wiceprzewodniczący zakładowej Solidarności.

Skuteczne działania
Rezultaty działań organizacji związkowej każdy z pracowników Johnson Controls Foam odczuł we własnym portfelu. – Przede wszystkim udało nam się rozbudować Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych. M.in. zwiększona została wysokość „wczasów pod gruszą”. Udało się również wynegocjować dofinansowanie do podręczników dla dzieci pracowników uczęszczających do szkół ponadgimnazjalnych. Wcześniej to świadczenie przysługiwało tylko na dzieci w podstawówkach i gimnazjach – wylicza szef Solidarności w firmie.

Głos pracowników
Jednak w jego ocenie najważniejszą rolą związku zawodowego jest rozwiązywanie codziennych, czasem drobnych problemów pracowników. – Działalność związkowa to nie tylko negocjacje z pracodawcą dotyczące podwyżek czy premii. To przede wszystkim załatwianie tych codziennych, bieżących spraw, często mało ważnych z perspektywy całego zakładu, ale bardzo ważnych dla poszczególnych pracowników. Gaszenie małych ognisk, zanim powstanie z nich pożar – tłumaczy Marek Szymura. – Jedną z rzeczy, którą udało się osiągnąć dzięki związkowi na pewno jest poprawa komunikacji w firmie. Pracownicy z różnych powodów nie zawsze chcą osobiście iść do biura kadrowej czy dyrektora ze swoimi problemami. My jesteśmy głosem tych ludzi. Zyskują na tym obie strony – i pracownicy, i pracodawca – dodaje Marcin Ziętek.

Łukasz Karczmarzyk

 

Dodaj komentarz