Solidar Śląsko Dąbrow

Zrozumieć Zmartwychwstanie

Na zmartwychwstaniu Chrystusa opiera się cała wiara Kościoła. To wydarzenie sprzed blisko dwóch tysięcy lat jest świadectwem prawdziwości wszystkich obietnic Pana Boga wobec ludzkości. Poprzez swoją Mękę, Śmierć i Zmartwychwstanie Chrystus pozostawił nam niezwykły testament. Zwyciężył wszelkie zło, odpuścił nam grzechy i obiecał zmartwychwstanie oraz życie wieczne. Tym samym nadał sens naszemu życiu oraz śmierci. 
 
W zmartwychwstałym Chrystusie Pan Bóg objawił nam też w pełni swoją miłość do całej ludzkości. – Chrystus zwycięża zło i śmierć! (…) Zwyciężywszy śmierć, Chrystus obdarza nieskończonym życiem tych, którzy go przyjmują i wierzą w Niego. Jego śmierć i zmartwychwstanie stanowią zatem fundament wiary Kościoła – podkreślał Ojciec Święty Jan Paweł II podczas audiencji generalnej w oktawie Wielkanocy 14 kwietnia 2004 roku.
 
Cud zmartwychwstania
Jezus umęczony na Krzyżu został pogrzebany w piątek, przed zmrokiem. Zmartwychwstał trzeciego dnia, w nocy z soboty na niedzielę. Nie było świadków tego wydarzenia. Niemym świadectwem zwycięstwa życia nad śmiercią był Jego pusty grób, opieczętowany wielkim kamieniem i strzeżony przez żołnierzy. 
 
Przez 40 następnych dni Chrystus objawiał się m.in. swoim uczniom. Początkowo apostołowie wątpili w Jego obecność. Aby uwierzyli w cud zmartwychwstania Jezus m.in. pokazywał im swoje rany, pozwalał się dotykać, spożywał razem z nimi posiłki. – „Wy jesteście świadkami tego” – mówił. Spotkania ze zmartwychwstałym Chrystusem całkowicie odmieniły życie apostołów. Od tamtej pory odważnie zaczęli głosić prawdę o tym wydarzeniu. – Oni jako pierwsi uwierzyli, że przez Jego śmierć i zmartwychwstanie ludzie będą żyć wiecznie. Uwierzyli do tego stopnia, że św. Paweł w 1 Liście do Koryntian napisał: Jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie. Próżna jest także nasza wiara – mówi ks. Łukasz Stawarz, kapelan Szpitala Wojewódzkiego w Tychach.
 
Błogosławiona wina
Zmartwychwstanie nie dokonałoby się, gdyby człowiek nie zgrzeszył. Wiara w Jezusa Chrystusa oczyszcza nas z grzechów – Pan Jezus odkupił nas na krzyżu własną krwią, abyśmy byli usprawiedliwieni. Sami nie bylibyśmy w stanie za nasze grzechy zapłacić. Nie musiał tego robić. Zrobił to, bo nas kocha. W przeciwnym razie bylibyśmy w beznadziejnej sytuacji. Tonęlibyśmy w grzechach – tłumaczy ks. Stawarz. Duchowny wyjaśnia też, że po męce Chrystusa Jego zmartwychwstanie było dalszą konsekwencją planu Pana Boga. – Być może Bóg dopuścił do grzechu, bo wiedział, że z tego zła może wyprowadzić jeszcze większe dobro niż zło, które się dokonało. To jest fenomen i wielkość Boga. Chrystus nie tylko oczyszcza nas z grzechu i mówi, że wszystko jest w porządku, ale też poprzez zmartwychwstanie pociąga nas do nieba. Stajemy się synami Bożymi, czyli kimś najważniejszym dla Pana Boga. Z tego powodu naszą winę można nazwać „błogosławioną winą” – podkreśla ksiądz.
 
Jedyna sensowna odpowiedź 
Jak naucza ks. Stawarz, zmartwychwstanie jest również motorem do pokonywania wszelkich przeciwności losu oraz lęków, a zwłaszcza lęku przed śmiercią. – Każdemu z nas śmierć wydaje się bardzo odległa, a tak naprawdę ona jest na wyciągnięcie ręki. Na lęk przed nią jedyną sensowną odpowiedzią jest właśnie cud zmartwychwstania. Potrzebna jest tylko wiara, że to wydarzenie dokona się również w naszym życiu – przekonuje ks. Łukasz Stawarz. Przyznaje jednak, że nawet ludzie wierzący mają problem z przyjęciem prawdy, że kiedyś nie tylko umrą, ale też zmartwychwstaną. Wyjaśnia, że gdyby człowiek miał w perspektywie tylko śmierć, to tak naprawdę jedyną wartością dla niego byłoby tylko to, co spotyka go na ziemi. – Bez doświadczenia po śmierci radości wiecznego obcowania w niebie z Bogiem, wszystko co zrobiliśmy w ziemskim życiu nie miałyby racji bytu – podkreśla. 
 
Jezusa można spotkać wszędzie
Chrystus zmartwychwstały nie podlega prawom czasu i przestrzeni. Można Go spotkać wszędzie. Jego uprzywilejowane miejsce jest m.in. w Komunii Świętej, w Słowie Bożym, Piśmie Świętym i we wspólnocie Kościoła. – Często nie zdajemy sobie sprawy, że możemy spotkać Go również w drugim człowieku. Miejsce Chrystusa jest zwłaszcza wśród ludzi cierpiących i ubogich. Pan Jezus może również przyjść do każdego z nas. Możemy Go spotkać w każdym miejscu: w domu lub na ulicy – zaznacza ksiądz. Dodaje jednak, że aby rozpoznać Jezusa, trzeba mieć oczy szeroko otwarte, tak by nie przegapić spotkania z Nim. Potrzeba również mocnej wiary w zmartwychwstanie i autentycznego zachwycenia się tym cudem. – Wtedy każde nasze nawrócenie, każde uczynienie dobra dla Pana Boga, będzie również małym zmartwychwstaniem w naszym życiu – podkreśla ks. Łukasz Stawarz. 
 
Beata Gajdziszewska
źródło foto:flickr.com/Kimber Shaw/CC BY-SA 2.0
 

Dodaj komentarz