Zmiana pracy staje się coraz mniejszym problemem
Polscy pracownicy coraz częściej i chętniej zmieniają pracę, co jest spowodowane przede wszystkim kwestiami finansowymi. Obserwują zmiany zachodzące na rynku pracy i chcą coraz lepiej zarabiać.
Jak wynika z badania Monitor Rynku Pracy, realizowanego przez instytut badawczy agencji Ranstad, w ciągu ostatnich sześciu miesięcy miejsce pracy lub stanowisko zmieniło aż 26 proc. pracujących Polaków. Równocześnie ponad 30 proc. respondentów zadeklarowało chęć zmiany pracodawcy. Zdaniem dr. Adama Mrozowieckiego, socjologa z Uniwersytetu Wrocławskiego coraz większa pewność siebie Polaków na rynku pracy związana jest przede wszystkim z rekordowym spadkiem bezrobocia, które w zeszłym miesiącu wyniosło 8,2 proc. – Pracownicy mają większą siłę przetargową wobec pracodawców, mogą oczekiwać więcej. Znaczenie ma także poprawa koniunktury gospodarczej – ocenia dr Mrozowicki.
Żeby lepiej zarabiać
Najwięcej osób zmienia pracę z powodu niezadowalających zarobków. Z jednej strony systematycznie wzrasta płaca minimalna, z drugiej rosną stawki dla nowo zatrudnianych pracowników. To powoduje, że wynagrodzenia się spłaszczają. Nierzadko pracownicy z kilkuletnim stażem zarabiają tyle samo lub niewiele więcej, co osoby rozpoczynające pracę. Jednocześnie, jak pokazują wyniki badania przeprowadzonego we wrześniu przez Randstad, znaczna część pracodawców doskonale wie, że najczęstszym powodem rezygnacji z pracy
są niskie zarobki. Ponad 30 proc. z nich przyznało, że zdaje sobie z tego faktu sprawę.
Mimo to, zamiast podnosić stawki już zatrudnionym pracownikom, proponują wyższe płace nowo przyjmowanym. Łatwiej jest zmienić pracę, niż dostać podwyżkę w dotychczasowej.
Dr Arkadiusz Przybyłka z Katedry Analiz i Prognozowania Rynku Pracy Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach podkreśla, że w zeszłym roku tylko co druga osoba, która zwróciła się do pracodawcy o podwyżkę, rzeczywiście ją otrzymała. – Nie jest tak łatwo
o wyższą płacę u dotychczasowego pracodawcy, a zmieniając pracę można negocjować.
Osoby, które chcą zmienić pracę, szukają informacji o nowym pracodawcy i są skłonni
to zrobić, jeśli będą pewni, że otrzymają lepsze warunki – dodaje ekonomista.
są niskie zarobki. Ponad 30 proc. z nich przyznało, że zdaje sobie z tego faktu sprawę.
Mimo to, zamiast podnosić stawki już zatrudnionym pracownikom, proponują wyższe płace nowo przyjmowanym. Łatwiej jest zmienić pracę, niż dostać podwyżkę w dotychczasowej.
Dr Arkadiusz Przybyłka z Katedry Analiz i Prognozowania Rynku Pracy Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach podkreśla, że w zeszłym roku tylko co druga osoba, która zwróciła się do pracodawcy o podwyżkę, rzeczywiście ją otrzymała. – Nie jest tak łatwo
o wyższą płacę u dotychczasowego pracodawcy, a zmieniając pracę można negocjować.
Osoby, które chcą zmienić pracę, szukają informacji o nowym pracodawcy i są skłonni
to zrobić, jeśli będą pewni, że otrzymają lepsze warunki – dodaje ekonomista.
W innym badaniu, tym razem przeprowadzonym przez instytut Millward Brown, aż 9
na 10 respondentów przyznało, że zmieni pracę, jeśli w ciągu najbliższego roku nie otrzyma dodatkowych pieniędzy. Co trzeci liczy na podwyżkę w wysokości 20 proc. obecnego wynagrodzenia. Najwięcej, bo 40 proc. ankietowanych chciałoby, by ich miesięczna pensja
była wyższa o 10 proc.
na 10 respondentów przyznało, że zmieni pracę, jeśli w ciągu najbliższego roku nie otrzyma dodatkowych pieniędzy. Co trzeci liczy na podwyżkę w wysokości 20 proc. obecnego wynagrodzenia. Najwięcej, bo 40 proc. ankietowanych chciałoby, by ich miesięczna pensja
była wyższa o 10 proc.
Awans i rozwój
Oprócz względów finansowych, wśród przyczyn zmiany pracy wymieniamy także nikłe szanse rozwoju i brak perspektyw na awans. – Stagnacja i brak możliwości rozwoju zniechęcają pracowników. Pracodawca, który będzie oferował dodatkowe szkolenia, szybciej przyciągnie ludzi. Pracownicy chcą mieć możliwość rozwijania się. Zdają sobie sprawę z tego, że przez to
ich pozycja na rynku pracy staje się silniejsza – zaznacza dr Przybyłka. W jego ocenie, z tego względu, na poszukiwanie nowej pracy najbardziej otwarci są młodzi pracownicy, którzy dopiero zaczynają pracę lub posiadają kilkuletni staż. Przeważnie są to ludzie pracujący na umowach śmieciowych w gorzej opłacanych branżach.
ich pozycja na rynku pracy staje się silniejsza – zaznacza dr Przybyłka. W jego ocenie, z tego względu, na poszukiwanie nowej pracy najbardziej otwarci są młodzi pracownicy, którzy dopiero zaczynają pracę lub posiadają kilkuletni staż. Przeważnie są to ludzie pracujący na umowach śmieciowych w gorzej opłacanych branżach.
Trend się utrzyma
Z badań Randstad wynika, że Polacy w dalszym ciągu będą zainteresowani zmianą pracy.
Aż 33 proc. respondentów przyznało, że rozgląda się za nowym pracodawcą. W dodatku,
coraz mniej obawiamy się zmian. 79 proc. ankietowanych było przekonanych, że w razie konieczności w ciągu sześciu miesięcy znajdzie nowe zajęcie. 75 proc. była pewna, że jest w stanie znaleźć ofertę zbliżoną do obecnej. Ponadto w trzecim kwartale 2016 roku o 5 proc.,
czyli do 32 proc., spadła liczba Polaków obawiających się o stabilność swojego zatrudnienia.
Na silny lęk przed startą pracy wskazało tylko 9 proc. ankietowanych. – Gospodarka się rozwija, coraz więcej pracodawców szuka pracowników. Rynek pracy ulega stopniowej poprawie.
Ten trend raczej się nie zmieni – dodaje dr Przybyłka.
Aż 33 proc. respondentów przyznało, że rozgląda się za nowym pracodawcą. W dodatku,
coraz mniej obawiamy się zmian. 79 proc. ankietowanych było przekonanych, że w razie konieczności w ciągu sześciu miesięcy znajdzie nowe zajęcie. 75 proc. była pewna, że jest w stanie znaleźć ofertę zbliżoną do obecnej. Ponadto w trzecim kwartale 2016 roku o 5 proc.,
czyli do 32 proc., spadła liczba Polaków obawiających się o stabilność swojego zatrudnienia.
Na silny lęk przed startą pracy wskazało tylko 9 proc. ankietowanych. – Gospodarka się rozwija, coraz więcej pracodawców szuka pracowników. Rynek pracy ulega stopniowej poprawie.
Ten trend raczej się nie zmieni – dodaje dr Przybyłka.
Agnieszka Konieczny
źródło foto:pixabay.com/CC0