Solidar Śląsko Dąbrow

Andrzej Karol: Zielony Ład to koń trojański

Przez unijną politykę klimatyczną hutnictwo na naszym kontynencie słabnie w zastraszającym tempie. Wróciliśmy do poziomu produkcji z lat 50-tych. Wykorzystujemy raptem 60 proc. mocy produkcyjnych. Zamykane są wielkie piece, idziemy w kierunku przetwórstwa, pozyskując materiał wsadowy z zewnątrz. Z jednej strony wypychamy złom z Europy na inne kontynenty, wkrótce będziemy ten złom sprowadzać, bo będzie brakowało wsadu.

Wysokie opodatkowanie wprowadzane w imię Zielonego Ładu czyni produkcję stali w Europie nieopłacalną, z drugiej strony sprowadzamy stal spoza UE, bo nie jest tak opodatkowana zielonymi daninami, a przy jej produkcji nikt nie przejmuje się ekologicznymi obostrzeniami, które nakładane są na producentów w Europie. Wietnam, Iran, Egipt, kraje które nie są kojarzone z przemysłem hutniczym, są dzisiaj wschodzącymi gwiazdami, a my upadamy. Co więcej, Unia prowadząc taką politykę wobec własnego przemysłu, wspomaga hutnictwo w Rosji, wspiera gospodarkę wojenną kraju, który zaatakował Ukrainę i zagraża Europie.

Zielony Ład jest jak koń trojański. Niszczy przemysł, niszczy europejską gospodarkę od środka. Przecież sytuacja w hutnictwie, czy też szerzej w przemyśle stalowym, przekłada się na inne branże. Bez hutnictwa nie ma zbrojeniówki. Jak ważna to branża, nikomu chyba tłumaczyć nie trzeba. Bez hutnictwa leży budowlanka. Już teraz problemem są blachy. 97 proc. wyrobów płaskich zaspokajamy dzięki importowi. Tylko hutnictwo i jego otoczenie daje w Polsce ok. 120 tys. miejsc pracy, całkiem przyzwoitych, dobrze wynagradzanych. Zielony Ład nam te miejsca pracy zabierze, przeniesie np. do Azji. Nikt nam nie da w zamian innych równie dobrych bądź lepszych miejsc pracy. W interesie Polski, w interesie każdego obywatela leży stanowczy sprzeciw wobec Zielonego Ładu. Zgoda na to szaleństwo, to zgoda na gospodarcze samobójstwo naszego kraju.

Andrzej Karol,
przewodniczący Krajowej Sekcji Hutnictwa
NSZZ „Solidarność”