„Zieloni” komisarze dyskryminują uboższe państwa Unii Europejskiej
Szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz skierował list do wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej, komisarza ds. unii energetycznej Maroša Šefčoviča oraz do komisarza ds. działań w dziedzinie klimatu i energii Miguela Ariasa Cañete’a, w którym skrytykował obecną politykę klimatyczno-energetyczną forsowaną przez Komisję Europejską i publiczne wypowiedzi obu komisarzy w sprawie nieuchronności całkowitej dekarbonizacji gospodarki Wspólnoty. Podkreślił, że działania Komisji Europejskiej w tej sferze noszą znamiona dyskryminacji uboższych państw Wspólnoty.
– Polskie przedsiębiorstwa i polskie gospodarstwa domowe korzystają z dobrodziejstwa posiadania przez Polskę własnego, niedrogiego surowca energetycznego. Ponad 90 proc. energii w Polsce pochodzi z węgla. Węgiel pozostaje najtańszym nośnikiem energii, najbardziej obfitym i bezpiecznym. Nie wiemy, dlaczego w walce z węglem łamane są najbardziej podstawowe zasady wolnego rynku – czytamy w liście do eurokomisarzy.
Dominik Kolorz podkreślił, że ceny energii dla europejskiego przemysłu i odbiorców indywidualnych są już najwyższe na świecie, a z tego powodu powodu przemysł energochłonny, a w efekcie cała gospodarka traci swą konkurencyjność wobec USA, Chin, Indii czy Brazylii. Ostrzegł, że szkody dla gospodarki UE wywołane przez złą politykę klimatyczno-energetyczną mogą być nieodwracalne. Europa może utracić ponad 5 mln miejsc pracy, a założenie, że uda się te miejsca odzyskać w tzw. „zielonych” sektorach jest wyrazem myślenia życzeniowego. Jego zdaniem w większości krajów UE, w tym szczególnie w grupie uboższych państw, miejsca pracy znikną bezpowrotnie.
Przewodniczący skrytykował też plany wcześniejszego wprowadzenia tzw. mechanizmu rezerwy stabilizacyjnej (MSR), która pozwala Komisji Europejskiej na ręczne sterowanie cenami uprawnień emisyjnych w UE, co w praktyce oznacza jeszcze większe wzrosty cen energii i jeszcze głębsze obniżenie konkurencyjności przemysł w Europie. Wezwał KE do przedstawienia państwom członkowskim dogłębnej analizy wpływu wcześniejszego wprowadzenia MSR na ceny węgla w okresie do 2030 roku.
Dominik Kolorz przypomniał, że jedną z podstawowych zasad działania organów publicznych jest zasada legalizmu, która mówi, że ich działania muszą opierać się na literalnych zapisach prawa, a nie na ich interpretacji. – Obserwując działania KE, z niepokojem stwierdzamy, że nagminną staje się praktyka łamania zapisu Traktatu UE, który przyznaje każdemu z państw członkowskich prawo do suwerennego decydowania o krajowym mixie energetycznym. Niejednokrotnie komisarze KE deklarowali, że decyzje skutkujące zmianą mixu energetycznego mogą nastąpić albo poprzez uzyskanie zgody RE albo, w przypadku, gdy uzyskanie takiej zgody jest niemożliwe, poprzez wydanie nowej dyrektywy. Jest to jaskrawy przykład działania łamiącego zasadę legalizmu skutkujący – według części prawników – nieważnością tak stanowionego prawa – czytamy w liście do unijnych komisarzy.
Przewodniczący wyraził oczekiwanie, że KE porzuci te praktyki, które noszą znamiona dyskryminacji polskich pracowników, przedsiębiorców. – Ostrzegamy, że jesteśmy gotowi do podjęcia wszelkich działań protestacyjnych, politycznych i prawnych mających na celu doprowadzenie do przestrzegania przez KE zapisów Traktatu UE oraz respektowania praw i interesów wszystkich członków Wspólnoty – podsumował szef śląsko-dąbrowskiej „S”.
ny