Solidar Śląsko Dąbrow

Zestresowani polscy pracownicy

Polscy pracownicy należą do najbardziej zestresowanych na świecie – wynika z badań Extender DISC 2009. Zawrotne tempo pracy, rywalizacja, praca za dwóch, ciągła obawa o zwolnienia, to tylko niektóre przyczyny stresu w pracy.

– Stres w pracy ma związek z obecną sytuacją na rynku zatrudnienia. Często wynika też z niezgodności naszych oczekiwań, możliwości, zainteresowań z tym, co oferuje nam nasz pracodawca. Także system motywacyjny, nieadekwatny do oczekiwań pracownika, jest ewidentnym źródłem stresu – mówi dr Elżbieta Turska, psycholog pracy z Uniwersytetu Śląskiego. Zdaniem Elżbiety Turskiej coraz częściej powodem stresu w pracy jest mobbing stosowany przez pracodawców wobec zatrudnionych, również przeciążenia ilościowe i jakościowe oraz niedociążenia, polegające na niewykorzystywaniu przez pracodawcę potencjału zatrudnionego. – Zdecydowanie najtrudniej jest poradzić sobie z przeciążeniem jakościowym, rozumianym jako brak kompetencji do wykonania zadań zawodowych. Wtedy nie pozostaje nam nic innego, jak zdobyć dodatkowe kwalifikacje. Ale to nie jest łatwe do zrealizowania ze względu na lęk przed utratą miejsca pracy – mówi Elżbieta Turska.

Pracodawcy nie zareagowali
Już wkrótce, po raz pierwszy w Polsce, Solidarność i Instytut Medycyny Pracy w ramach projektu współfinansowanego przez UE, rozpoczną kompleksowe badania zatrudnionych pod kątem zagrożeń psychospołecznych oraz ich ekonomicznych skutków dla firm. Sondażem objęci będą m.in. pracownicy ochrony zdrowia, transportu, handlu i energetyki. W sumie przebadanych zostanie ponad 7 tys. zatrudnionych, po 3,5 tys. kobiet i mężczyzn z przedsiębiorstw będących w trakcie zmian organizacyjnych. Niestety już wiadomo, że w związkowe działania na rzecz zwalczania stresu w pracy nie włączą się pracodawcy. Jeszcze w maju przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ Solidarność Piotr Duda zwrócił się do nich oraz do szefów organizacji związkowych z zaproszeniem do podjęcia rozmów w tej sprawie. Okazuje się jednak, że przedsiębiorcom nie zależy na poprawie warunków psychospołecznych w pracy, bo do tej pory nie zareagowali na zaproszenie Solidarności. Propozycję pozytywnie przyjęli tylko przedstawiciele central związkowych. – Dla pracodawców przeciwdziałanie stresowi to dodatkowe koszty, a poza tym teraz na topie jest zarządzanie przez stres. Nie interesuje ich, jak olbrzymie koszty stresu ponoszą ich pracownicy. Nie zdają sobie sprawy, że jego skutki ekonomicznie odbijają się również na ich firmach, że rzutują na zdrowie i całe pozazawodowe życie pracowników – mówi Sławomir Ciebiera, wiceprzewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności.

Nie bójmy się przeciwdziałać!
Według ZUS w Polsce stres jest trzecią przyczyną absencji chorobowej, liczonej liczbą dni zwolnienia lekarskiego. – Stres jest powodem wielu wypadków w pracy, bo zaburza myślenie i koncentrację człowieka. Zestresowane osoby częściej chorują na choroby serca i układu naczyniowego, kostno-mięśniowego, zburzenia żołądkowo-jelitowe, bezsenność, nerwicę, depresję. Ale dopóki tzw. stresor nie zostanie usunięty, to leczymy wyłącznie objawy, a nie przyczyny. Chroniczny stres prowadzi też do wypalenia zawodowego. Ludzie mają poczucie braku sił i osiągnięć oraz spadku kompetencji i motywacji do pracy. Stres w pracy może stać się także przyczyną samobójstw. Jak widać jego konsekwencje są ogromne – wylicza dr Turska. Psycholog przypomina też zestresowanym pracownikom o możliwości skorzystania z pomocy prawników oraz związków zawodowych. – Przecież dobrze wiemy, że pewne sytuacje i zachowania w pracy są nieprawidłowe. Wtedy warto działać, zgłaszać te patologie, warto szukać sojuszników w środowisku pracy i poza nim. Mamy kodeksy etyczne, w których wyraźnie zapisane jest, że w pracy nie mogą zdarzać się zachowania mobbingowe. Nie bójmy się w formalny sposób przeciwdziałać, temu co wywołuje w nas stres – radzi dr Elżbieta Turska.

Beata Gajdziszewska

Dodaj komentarz