Solidar Śląsko Dąbrow

Zatrudnić obiecali. Młodych okłamali

15 kwietnia przed siedzibą Jastrzębskiej Spółki Węglowej pikietowali absolwenci szkół i klas górniczych, którym zarząd spółki obiecał pracę po ukończeniu nauki, a dzisiaj zamierza ich zatrudnić w spółce-córce na śmieciowych umowach. Akcję wsparły górnicze związki zawodowe.

W proteście wzięło udział ponad 200 osób. Protestujący absolwenci  przynieśli ze sobą transparenty  z hasłami: „Nie odbierajcie nam obiecanej przyszłości” ,„Zatrudnić obiecali. Młodych okłamali”. – Przyszliśmy tutaj, bo czujemy się oszukani. Związaliśmy z tą firmą naszą przyszłość, poświęciliśmy kilka lat życia na naukę zawodu, a dzisiaj nie wiemy, co z nami będzie. Domagamy się wyłącznie tego, aby zarząd JSW wywiązał się ze swoich zobowiązań wobec nas – podkreślał jeden z absolwentów Technikum Górniczego w Pawłowicach.

Do uczestników protestu wyszedł Artur Wojtków, wiceprezes JSW ds. pracy i polityki społecznej, który na stanowisko został wybrany przez załogę. Wojtków zaproponował, aby absolwenci wybrali spośród siebie kilkuosobową delegacje, która w najbliższych dniach spotka się z zarządem spółki. – Jesteśmy zadowoleni z tej propozycji, bo od dłuższego czasu nie otrzymujemy od strony JSW żadnych oficjalnych informacji, a o sprawach dotyczących naszej przyszłości dowiadujemy się z mediów – zaznaczają absolwenci.

Zgodnie z umowami podpisanymi przez Jastrzębską Spółkę Węglową oraz gminy Jastrzębie-Zdrój Pawłowice Śląskie, Ornontowice, Wodzisław Śląski i Pszczyna najlepsi absolwenci szkół i klas górniczych z tych miejscowości mieli być zatrudniani w kopalniach należących do spółki. Na początku roku większość z nich przeszła badania lekarskie i testy psychologiczne wymagane przed przyjęciem do pracy. Od tego czasu spółka przestała się z nimi kontaktować.

Dzisiaj okazuje się, że młodzi ludzie mają być zatrudniani nie bezpośrednio w Jastrzębskiej Spółce Węglowej, ale w podmiocie o nazwie JSW Szkolenia i Górnictwo powołanym w styczniu 2014 roku. – W ten sposób zarząd JSW będzie mógł ominąć wszystkie chroniące pracowników porozumienia podpisane ze stroną społeczną. Pracownicy zamiast na stałe będą zatrudniani na czas określony. Najpierw dostaną umowę na 3 miesiące, a potem dwie kolejne na 3 lata. Zostaną też pozbawieni uprawnień takich jak „czternastka” czy deputat węglowy – mówi Roman Brudziński wiceprzewodniczący Solidarności w JSW.

Reprezentatywne centrale związkowe działające JSW wysłały w tej sprawie protestacyjne do prezydenta Bronisława Komorowskiego, premiera Donalda Tuska, wicepremiera i ministra gospodarki Janusza Piechocińskiego, a także do wiceministra gospodarki odpowiedzialnego za górnictwo Tomasza Tomczykiewicza.  – Jesteśmy całym sercem z tymi chłopakami i nadal będziemy ich wspierać. Nie możemy  pozwolić, aby zarząd JSW zatrudniał pracowników na umowach śmieciowych za pośrednictwem spółek-córek przypominających agencje pracy tymczasowej. Zaapelowaliśmy również do samorządów, aby domagały się od JSW wywiązania się z podpisanych umów – zaznacza wiceprzewodniczący.

łk

Dodaj komentarz