Solidar Śląsko Dąbrow

Zakończyła się manifestacja w Warszawie

Przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów zakończyła się największa od lat demonstracja zorganizowana przez NSZZ Solidarność pod hasłem „Polityka wasza – bieda nasza”. Wzięło w niej udział kilkadziesiąt tysięcy osób. Tylko z regionu Śląsko-Dąbrowskiego do Warszawy pojechało ponad 7 tys. członków i sympatyków związku.

Ta manifestacja jest z pewnością sukcesem naszego związku. Po wręczeniu petycji premierowi i rozmowie z nim jestem umiarkowanym optymistą co do spełnienia naszych postulatów. Wydaje się, że mamy w kwestii płacy minimalnej oraz weryfikacji pakietu klimatyczno-energetycznego zbliżone stanowiska. Ale oczywiście czas pokaże, jaka będzie rzeczywistość – podsumował manifestację Dominik Kolorz, przewodniczący Śląsko-Dąbrowskiej Solidarności. Podkreślił, że zapoczątkowana w Katowicach happeningowa forma protestu była z powodzeniem kontynuowana w Warszawie. – Myślę, że w ten sposób skuteczniej docieramy do wszystkich z naszym przekazem – dodał szef Śląsko-Dąbrowskiej „S”.

Delegacja protestujących składająca się m.in. z szefa Solidarności Piotra Dudy i przewodniczącego Śląsko-Dąbrowskiej Solidarności Dominika Kolorza przekazała premierowi petycję, w której związkowcy domagają się m.in. podniesienia płacy minimalnej, przekazania środków na Fundusz Pracy, zwiększenia liczby osób uprawnionych do korzystania z pomocy społecznej oraz prowadzenia aktywnej polityki prorodzinnej. Jeden z postulatów dotyczy zawieszenia i renegocjacji pakietu klimatyczno-energetycznego. Delegację związkowców przyjął Donald Tusk wraz z Michałem Bonim. – Zostaliśmy bardzo dobrze przyjęci, może jest to znak, że ta manifestacja nie pójdzie na marne – powiedział Piotr Duda po przekazaniu petycji premierowi. Szef związku podkreślił, że premier zapoznał się z postulatami związkowców i zapowiedział powołanie zespołów rządowego i związkowego, które zajmą się m.in. płacą minimalną i pakietem energetyczno-klimatycznym.

Wcześniej, przed parlamentem demonstranci rozstawili 560 plastikowych krzesełek dla parlamentarzystów, które miały symbolizować to, co polskich parlamentarzystów interesuje najbardziej – stołki dla nich oraz dla ich krewnych i znajomych.

Demonstracja miała charakter happeningowy. Największą jej atrakcją był występ Pawła Kukiza i zespołu Piersi. Wcześniej na kilkunastometrowej scenie ustawionej na placu Piłsudskiego pojawił się śląski coverowy zespół Friday Feeling Band, który zagrał przeboje polskiej muzyki rockowej lat 80-tych i 90-tych, m.in. „Przeżyj to sam” i „Nie wierzę politykom”.

Na placu Piłsudskiego związkowcy zbierali podpisy pod projektem solidarnościowej ustawy o podniesieniu płacy minimalnej.

Dodaj komentarz