Wysyłają paski do ministra
Pracownicy sądownictwa z całej Polski wysyłają do ministra sprawiedliwości Marka Biernackiego swoje paski z wynagrodzeniem i z wypisanymi na odwrocie świątecznymi życzeniami. W ten niecodzienny sposób chcą zwrócić uwagę resortu na problem niskich i zamrożonych od wielu lat pensji szeregowych pracowników sądów.
– Za każdym razem, kiedy domagamy się odmrożenia naszych płac resort przedstawia jakieś dziwne obliczenia, z których wynika, że średnie zarobki pracowników sądownictwa to 3,7 tys. zł. Tymczasem szeregowi pracownicy obsługi w sądach zarabiają ok. 1200-1300 zł netto. Chcemy więc pokazać, że te wirtualne statystyki nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Będziemy wysyłać panu ministrowi nasze paski pocztą, bo jak dotąd ani razu nie udało nam się z nim spotkać osobiście i porozmawiać o naszych problemach – mówi Edyta Odyjas, przewodnicząca Solidarności pracowników sądownictwa.
Akcja sądowej „S” potrwa co najmniej do Świąt Bożego Narodzenia. Na odwrocie pasków z wynagrodzeniami pracownicy dopisują życzenia świąteczne dla szefa resortu sprawiedliwości. – Pan minister, jego zastępcy i ich rodziny z pewnością będą mieli udane święta. Oni w odróżnieniu od pracowników sądów nie będą musieli wybierać np. czy kupić dzieciom prezenty, czy zapłacić czynsz za mieszkanie – podkreśla przewodnicząca.
Wynagrodzenia pracowników sądownictwa są zamrożone od 2008 roku. Płace części najniżej uposażonych osób oscylują w okolicy ustawowej płacy minimalnej. – Część pracowników osiąga 1600 zł, czyli płacę minimalną wyłącznie dzięki dodatkowi za wysługę lat. Zwróciliśmy ministerstwu uwagę na tę nieprawidłowość i obiecano nam, że zostanie ona usunięta. Jednak kilkanaście dni temu otrzymaliśmy informacje, że prace nad rozporządzeniem w tej sprawie zostały przerwane – wyjaśnia Odyjas.
Jak zaznacza, paski z wynagrodzeniami sądowych urzędników trafią nie tylko do Marka Biernackiego. Ich kopie pracownicy będą przekazywać sędziom w swoich sądach. – Choć pracujemy razem często przez wiele lat, sędziowie zazwyczaj nie mają pojęcia, jak mało zarabiamy. Liczymy że, dzięki naszej akcji sędziowie nie tylko poprą nasze postulaty, ale i aktywnie wesprą nas w walce o ich realizację – mówi przewodnicząca.