Wyjazdy grupowe są tańsze
Największym atutem wczasów i wycieczek organizowanych przez komisje zakładowe NSZZ Solidarność są atrakcyjne ceny i sprawdzone ośrodki.
W programie wycieczek organizowanych przez Solidarność z Elektrowni Jaworzno III zawsze musi się znaleźć tygodniowy wypad na narty, kilka wycieczek w góry i wyjazd za granicę. W tym roku była to włoska Liguria z przejazdem przez Monako i zwiedzaniem trasy wyścigu Monte Carlo. W poprzednich latach Hiszpania, Grecja i Chorwacja. Na wrzesień zaplanowano wycieczkę do Lwowa. – Te wycieczki cieszą się dużym zainteresowaniem. Ludzie zawsze wracają zadowoleni – mówi Krzysztof Junik z zakładowej Solidarności. Przyznaje, że bardzo ważna jest możliwość uzyskania dofinansowania z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych, z którego korzystają wszyscy pracownicy elektrowni. Ponadto członkowie związku mogą liczyć na dopłaty od komisji zakładowej. W przypadku wycieczki trzydniowej jest to nawet 50 zł na dobę. Krzysztof Junik podkreśla, że organizując wyjazdy, korzysta tylko ze sprawdzonych kontaktów, a jego śladem idą już inne komisje oddziałowe wchodzące w skład grupy Tauron Wytwarzanie.
18 lipca 66 pracowników Uniwersytetu Śląskiego wyjedzie na wczasy do Pogorzelicy. Organizatorem wyjazdu jest komisja zakładowa NSZZ Solidarność. – Płace na uczelni nie są zbyt wysokie i nie wszystkich stać na wyjazd z biurem podróży. My każdą wycieczkę planujemy od podstaw, sami szukamy noclegów, przewoźników i przewodników. Dzięki temu nasza oferta jest tańsza, niż jakiegokolwiek biura podróży. Tak kalkulujemy koszty, żeby jak najwięcej osób mogło pojechać – mówi Izabela Rygielska z Solidarności UŚ. Podkreśla, że związkowcy otrzymują dofinansowanie od komisji zakładowej, dopłata na dziecko wynosi 200 zł. Oprócz dziesięciodniowych wczasów nad morzem uniwersytecka Solidarność organizuje kilka krótszych wycieczek m.in. podczas majówki i weekendu z Bożym Ciałem. Zainteresowaniem cieszy się wyjazd na narty, przeważnie na Słowację i wycieczki w góry. – W zeszłym roku byliśmy w Bieszczadach, w tym wybieramy się do Kotliny Kłodzkiej – dodaje Rygielska.
– Organizujemy wczasy i wycieczki, bo kopalnia już się tym nie zajmuje, a ludzie chcą jeździć – mówi Jacek Rączka z Solidarności kopalni Kazimierz-Juliusz. W ofercie tej komisji od lat znajdują się wczasy nad morzem, m.in. w Pobierowie i Łukęcinie oraz dwutygodniowy wyjazd za granicę. – Oferujemy sprawdzone ośrodki i atrakcyjne ceny, zapewniamy transport. Zawsze chętnych jest więcej, niż miejsc – mówi Jacek Rączka.
Solidarność z ArcelorMittal Poland w Dąbrowie Górniczej współpracuje z innymi organizacjami związkowymi oraz z biurem podróży działającym przy firmie. – We wszystkich komisjach wydziałowych mamy wyznaczone osoby, zajmujące się organizowaniem imprez. Osoby te wyszukują wycieczki, uzgadniają je z biurem podróży, przyjmują zaliczki i za pośrednictwem biura finalizują wyjazd – wyjaśnia Stanisław Szrek z zakładowej Solidarności w dąbrowskim oddziale AMP.Dzięki takiej współpracy związkowcy są w stanie zorganizować około 20 kilkudniowych wyjazdów nad morze w ciągu wakacji, m.in. do Krynicy Morskiej, Kołobrzegu, Darłówka i Mielna. W ofercie znajdują się też wycieczki krajowe i zagraniczne do Włoch, Hiszpanii, czy Słowacji.
Organizacja wypoczynku, podobnie jak w innych zakładach odbywa się w oparciu o regulamin wykorzystania środków z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych. Stanisław Szrek podkreśla, że członkowie Solidarności, oprócz dofinansowania z funduszu, otrzymują dopłaty ze związku. Ich wysokość jest uzależniona od regulaminów wypracowanych na poszczególnych wydziałach.
Połów dorsza z kutra – to gwóźdź programu wycieczki nad morze, którą od 9 lat organizuje Solidarność z kopalni Sośnica-Makoszowy. Komisja zakładowa ma w swojej ofercie kilkanaście imprez w ciągu roku, ale mogą z nich korzystać tylko członkowie Solidarności i ich rodziny. – Wspieramy naszych związkowców nie tylko pomocą prawną i pilnowaniem, żeby otrzymywali to, co im się należy, ale również organizując im wypoczynek. Wyjazdy grupowe są tańsze od indywidualnych, dlatego cieszą się popularnością – mówi Ryszard Nadolski z zakładowej Solidarności.
Agnieszka Konieczny