Solidar Śląsko Dąbrow

Wyjątkowe obchody na Wujku

W 30. rocznicę pacyfikacji kopalni Wujek pod Pomnikiem-Krzyżem uczczono pamięć 9 górników, którzy zginęli od kul wystrzelonych przez pluton specjalny ZOMO. Tegoroczne obchody grudniowych wydarzeń na Wujku miały wyjątkowy charakter. Oprócz tradycyjnych uroczystości pod pomnikiem zorganizowano też multimedialne widowisko.

 – Wielką porażką wszystkich rządów posolidarnościowych po 1989 roku, łącznie z rządem w którym uczestniczył NSZZ Solidarność jest to, że nie rozliczyliśmy zbrodni komunistycznych. Najwyższy czas, panie prezydencie, aby zadośćuczynić tym wszystkim, którzy w 1981 roku walczyli o to, abyśmy mogli żyć w wolnym i demokratycznym kraju – zaapelował w przemówieniu pod Pomnikiem-Krzyżem Piotr Duda, przewodniczący NSZZ Solidarność.

Skrytykował próby usprawiedliwiania stanu wojennego. – Niech ci, którzy próbują to robić, powiedzą to prosto w oczy rodzinom pomordowanych na Wujku i wszystkim ofiarom stanu wojennego. Takich odważnych na pewno nie będzie –  powiedział Duda.

Wezwał do obrony obecności krzyża w życiu publicznym. – Wszyscy politycy, którzy mówią, że wywodzą się z ideałów Solidarności, muszą jasno powiedzieć, że krzyż był, jest i będzie. Bo kościół był zawsze z Solidarnością i w tych najtrudniejszych momentach – przypominał Duda.

Podkreślał, że trzeba wyciągać wnioski z historii. – 30 lat temu władza nie chciała rozmawiać z robotnikami, nie chciała prowadzić dialogu i skończyło się tak, jak się skończyło. Dziś żyjemy w trudnych czasach i rządzący też nie chcą prowadzić dialogu, nie chcą rozmawiać z robotnikami, ze związkami zawodowymi. Ale chcę powiedzieć, że dziś Solidarność też jest silna i zdeterminowana, aby bronić godności pracownika i praw pracowniczych – powiedział przewodniczący związku.

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Bronisław Komorowski w swoim przemówieniu wspominał, że o wydarzeniach na Wujku dowiedział się, będąc w obozie internowania w warszawskiej Białołęce –  To był moment szczególny, o ile wcześniej myśleliśmy, że będzie tak jak do tej pory, aresztują, a potem wypuszczą, że władza ustąpi w obliczu potęgi moralnej narodu, gdy przyszła wiadomość, że polała się krew ścisnęły się serca . To był moment grozy. Wtedy wszyscy tam w więzieniu w Białołęce i we wszystkich polskich domach, poczuliśmy, że to naprawdę jest stan wojny, stan wojny z narodem, stan wojny przeciwko dążeniom narodu, przeciwko polskiej wolności – mówił Komorowski.

– Dzisiaj razem składamy hołd tym górnikom z Wujka i wszystkim ofiarom stanu wojennego. Składamy, myśląc i pamiętając o tym, że przelana krew, że ich ofiara przygotowała drogę do polskiej wolności – podkreślił prezydent.

Po apelu poległych i złożeniu kwiatów pod Pomnikiem-Krzyżem uroczystości przeniosły się pod ustawioną nieopodal scenę, gdzie zorganizowano wielkie multimedialne widowisko. Koncert rozpoczął się „Psalmem o gwieździe” Ernesta Brylla w wykonaniu Anny Serafińskiej, Ryszarda Rynkowskiego i zespołu Janusza Yaniny Iwańskiego. Przez cały czas muzyce towarzyszyły archiwalne zdjęcia, filmy i grafiki wyświetlane na wielkim ekranie o wymiarach 18 na 8 metrów.

Ostre rockowe granie  zespołu Luxtorpeda, De Press, Pawła Kukiza i Muńka Staszczyka, przeplatane było wierszami Czesława Miłosza i Zbigniewa Herberta. Widowisko za pomocą muzyki i obrazów tworzyło spektakl, który zabierał widza w podróż od końca lat siedemdziesiątych do połowy następnej dekady.

Osoby, zgromadzone pod kopalnią Wujek mogły obejrzeć również rekonstrukcję tragicznych wydarzeń sprzed 30. lat. Pod sceną przy kopalni Wujek statyści w górniczych strojach uzbrojeni w style od łopat starli się z oddziałem ZOMO wspieranym przez wozy opancerzone.

Dodaj komentarz