Solidar Śląsko Dąbrow

W Tagorze też kochają firmę

W tarnogórskiej Fabryce Maszyn i Urządzeń Tagor trwa akcja rozdawania pracownikom plakietek z napisem „Kocham firmę, ale chcę podwyżkę”. Akcja zainicjowana przez związkowców z zakładowej Solidarności ma na celu przekonanie  pracodawcy do realizacji postulatów płacowych, przedstawionych przez stronę związkową w ramach rozpoczętego we wrześniu, a wciąż nie zakończonego sporu zbiorowego. Związkowcy domagają się m.in.  podwyżek 200 zł netto oraz uregulowania wysokości premii.

– Pracodawca też otrzymał od nas plakietkę. Tego gestu nie skomentował, ale nazajutrz przekazał informację, że chce się z nami spotkać. Nie określił jednak terminu. Od miesięcy  jego zainteresowanie sporem zbiorowym ze stroną społeczną jest znikome. Oby dzięki naszej akcji coś drgnęło – mówi Stefan Jacznik, przewodniczący Solidarności w Tagorze.

Jacznik wskazuje, że za długi Tagoru wciąż cierpią jego pracownicy. – Praca jest, ale marnie opłacana. Średnia płaca w Tagorze wynosi od 1,2 tys. do 1,5 tys. zł netto. Doszło do tego, że ludzie sami się zwalniają, bo twierdzą, że za takie pieniądze nie warto pracować – mówi Jacznik.

Dodaj komentarz