Solidar Śląsko Dąbrow

W Mostostalu chcą podwyżek

Pracownicy gliwickiej spółki Mostostal-Energomontaż S.A. od kilku miesięcy bezskutecznie upominają się o podwyżki wynagrodzeń. – Ludzie są coraz bardziej zdeterminowani i rozgoryczeni. Jeżeli zarząd w dalszym ciągu będzie ignorował nasze żądania, rozpoczniemy spór zbiorowy – zapowiada Arkadiusz Czarnecki, szef Solidarności w spółce.

Przewodniczący Komisji Zakładowej podkreśla, że w marcu doszło do zmiany kierownictwa firmy. Nowy zarząd zastał spółkę w bardzo złej kondycji, o czym poinformował pracowników na spotkaniu zorganizowanym jeszcze przed Wielkanocą. – Na tym samym zebraniu pracodawca zapowiedział wprowadzenie zmian do regulaminu wynagradzania, ale do tej pory nic w tym kierunku nie zostało zrobione – dodaje Czarnecki.

Jak informują związkowcy, zarząd wydał kierownikom polecenie przygotowania list pracowników, którzy powinni otrzymać podwyżki wynagrodzeń, ale na początku lipca poinformował o zawieszeniu ruchów płacowych. – Decyzja o wstrzymaniu podwyżek przelała czarę goryczy – podkreśla szef Solidarności w przedsiębiorstwie. Jego zdaniem firma wykonuje dużo zleceń, więc stać ją na podwyżki. Tymczasem zarobki pracowników są nieadekwatne do ciężkiej pracy. Wynagrodzenia większości pracowników fizycznych wahają się w granicach 11, 12 zł za godzinę. Jedyną grupą zawodową, która w tym roku otrzymała jakiekolwiek podwyżki, są brygadziści.

W firmie Mostostal-Energomontaż S.A. w Gliwicach zatrudnionych jest 110 pracowników fizycznych i 40 umysłowych. Spółka zajmuje się produkcją konstrukcji stalowych wykorzystywanych m.in. do budowy stadionów. Solidarność powstała w zakładzie w maju ubiegłego roku i należy do niej 30 proc. załogi.
 

Dodaj komentarz