W firmie Tiberina Poland powstała „Solidarność”

Pracownicy spółki Tiberina Poland w Bieruniu zorganizowali się w „Solidarności”. Z pomocą związku chcą doprowadzić do zmian w systemie wynagradzania i poprawy organizacji pracy oraz obsługi finasowo-kadrowej w firmie.
O tym, żeby założyć związek pracownicy zakładu, zaczęli myśleć już rok temu. – Ciągle pojawiały się problemy z umowami, a nasze wynagrodzenia były nieprawidłowo naliczane. W dodatku pracodawca stawiał nam coraz większe wymagania, nie zważając na braki kadrowe i nie słuchając tego, co mówimy. Doszliśmy do wniosku, że związek musi powstać, bo inaczej nic się nie zmieni – mówi Dariusz Sekulski, wiceprzewodniczący Organizacji Zakładowej NSZZ „Solidarność” Tiberina Poland i jeden z inicjatorów powstania związku w firmie.
Tomasz Hendzel, który od lutego tego roku pełni funkcję przewodniczącego nowej organizacji, zaznacza, że doszło już do pierwszych rozmów z pracodawcą. – Spotkanie przyniosło efekty. Część rzeczy wygląda już nieco lepiej. Wcześniej badania w poradniach medycyny pracy musieliśmy robić na własną rękę, teraz pracodawca wyznaczył przychodnie, w których będziemy mogli je wykonać. Zapowiedział, też że wprowadzi aplikację telefoniczną do przesyłania informacji dotyczących urlopów – mówi związkowiec. – Niestety problemy dotyczące umów czy naliczania wynagrodzeń wciąż nie zostały rozwiązane. W naszej ocenie wynika to z faktu, że sprawami kadrowymi zajmuje się tylko jedna osoba, a to za mało – dodaje Hendzel.
Jak zaznacza przewodniczący, zdecydowaną większość pracowników produkcyjnych stanowią Ukraińcy, którzy na początku są zatrudniani za pośrednictwem agencji pracy. Po przepracowaniu okresu próbnego przechodzą do Tiberiny i od razu powinni otrzymać umowy o pracę. – Oni czekają na te umowy miesiąc, co sprawia, że mają problemy z załatwieniem formalności związanych z pobytem w Polsce – wyjaśnia przewodniczący zakładowej „Solidarności”. Dodaje, że część pracowników z Ukrainy, której już wcześniej udało się zatrudnić na umowach o pracę, wstąpiła do „S”.
Jednym z ważnych postulatów związku jest wprowadzenie systemu wynagradzania, który będzie uwzględniał staż pracy i doświadczenie pracowników. Chodzi o to, że w obecnie obowiązującym systemie osoby zaczynające pracę otrzymują takie same stawki, co pracownicy, którzy są w firmie od początku jej działalności i posiadają kwalifikacje, dzięki którym mogą pracować na kilku stanowiskach.
Zakład w Bieruniu działa od ponad dwóch lat. Należy do włoskiej Grupy Tiberina i zajmuje się produkcją stalowych elementów do samochodów, głównie na potrzeby koncernu Stellantis. W sumie z pracownikami agencji pracy tymczasowej zatrudnia 200 osób.
aga