Solidar Śląsko Dąbrow

Treść umowy społecznej uzgodniona

22 kwietnia przedstawiciele związków zawodowych i delegacji rządowej uzgodnili treść umowy społecznej dotyczącej przyszłości górnictwa i transformacji Śląska. W środę 28 kwietnia dokument ma zostać parafowany. Jego ostateczne podpisanie nastąpi po uzyskaniu zgód organów statutowych poszczególnych central związkowych.

Podczas ostatniej rundy negocjacji, która odbyła się w czwartek w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim, strony doszły do porozumienia w sprawie systemu płac w górnictwie w okresie objętym umową społeczną. Był to ostatni element dokumentu, w którym występowały jeszcze rozbieżności. – Ustaliliśmy wskaźnik indeksacji wynagrodzeń na najbliższe 4 lata – powiedział Dominik Kolorz, przewodniczący śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”. Wyjaśnił, że w czasie obowiązywania umowy społecznej, czyli do 2049 roku, poziom indeksacji płac będzie wypracowywany w drodze negocjacji strony związkowej z pracodawcami przy udziale przedstawicieli rządu. Te uzgodnienia będą odbywały się prawdopodobnie raz na cztery lata.

Treść umowy społecznej nie została na razie upubliczniona. Szef śląsko-dąbrowskiej „Solidarności” ocenił jednak, że interesy pracowników sektora wydobywczego zostały w niej zabezpieczone na bardzo wysokim poziomie. Przypomniał, że już podczas wcześniejszych rund negocjacji nad umową uzgodniono, że gwarancje zatrudnienia dla pracowników kopalń do momentu nabycia uprawnień emerytalnych będą miały umocowanie ustawowe. – Jednak nie użyję sformułowania, że proces negocjacji umowy społecznej zakończył się szczęśliwie. Abstrahując od tego, że wszystkie gwarancje pracownicze, wszystkie zasady długoletniej transformacji Śląska są naprawdę bardzo przyzwoicie zapisane, to jednak zdecydowaliśmy się na likwidacje jednej z najważniejszych branż gospodarczych w Polsce – powiedział Dominik Kolorz.

Przewodniczący nie wykluczył jednocześnie, że w niemal 30-letnim okresie obowiązywania umowy społecznej odwróci się trend dotyczący odchodzenia od węgla w energetyce, na przykład za sprawą rozwoju niskoemisyjnych technologii węglowch. Wówczas, jak ocenił, umowę będzie trzeba skorygować. Podkreślił też, że powodem odejścia od węgla w Polsce nie są względy ekonomiczne, lecz w głównej mierze wynikają one z polityki klimatycznej Unii Europejskiej.

Artur Soboń, wiceminister aktywów państwowych, który przewodniczył delegacji rządowej w procesie negocjowania umowy społecznej, zaznaczył, że dokument ten nie tylko pokazuje przyszłość górnictwa do 2049 roku, ale też wskazuje drogi rozwoju terenów pogórniczych po zakończeniu funkcjonowania kopalń. – Jestem przekonany, że to jest dobry dokument przede wszystkim dla pracowników górnictwa węgla kamiennego, ale także ważny dokument z punktu widzenie bezpieczeństwa energetycznego Polski, z punktu widzenia polskiej gospodarki, z punktu widzenia także tych terenów, w których dominuje dzisiaj funkcja przemysłu wydobywczego – podkreślił Artur Soboń. Wskazał, że uzgodniona umowa społeczna jest kompleksowym, wieloletnim program zawierającym wiele instrumentów dotyczących nie tylko ściśle branży górniczej, ale przyszłości Śląska w ogóle. Zaznaczył, że w uzgodnieniach dotyczących umowy obok reprezentantów rządu i związków zawodowych uczestniczyli też przedstawiciel samorządu, zarówno wojewódzkiego, jak i gmin górniczych. – To jest oczywiście dla nas ważne, aby to podkreślać, że jesteśmy tym rządem, który chce tak trudne procesy, jakim jest proces transformacji polskiej energetyki i polskiego górnictwa był procesem uzgodnionym społecznie – powiedział wiceminister.

Oficjalne parafowanie umowy społecznej zostało zapowiedziane na środę 28 kwietnia. Ostateczne podpisanie tego dokumentu nastąpi dopiero po uzyskaniu zgód organów statutowych poszczególnych central związkowych, które brały udział w pracach nad treścią umowy. Następnie umowa zostanie przekazana Komisji Europejskiej do notyfikacji. Dopiero po zaakceptowaniu dokumentu przez KE jego zapisy będą mogły wejść w życie. Proces notyfikacyjny ma się rozpocząć w maju.

Wiceminister Artur Soboń pytany przez dziennikarzy o to, jakie są szanse na notyfikację przez Komisję Europejską umowy społecznej, zapewnił, że strona rządowa jest zdeterminowana, aby ten proces zakończyć notyfikacją, gdyż to jest niezbędne dla sektora górnictwa węgla kamiennego w Polsce. – My chcemy, aby ten dokument był dokumentem, który będzie do zaakceptowania jako spójny system różnego rodzaju instrumentów pomocy publicznej, które Komisja Europejska zna i które były stosowane w innych państwach – powiedział.

Prace nad umową społeczną w sprawie przyszłości górnictwa i transformacji gospodarczej Górnego Śląska trwały ok. 7 miesięcy. Dokument stanowi rozwinięcie i uszczegółowienie porozumienia, zawartego przez związki zawodowe z przedstawicielami rządu 25 września 2020 roku. Kluczowe elementy umowy społecznej dotyczą mechanizmu finansowania transformacji gospodarczej województwa śląskiego, inwestycji w nowoczesne, niskoemisyjne i bezemisyjne technologie węglowe, osłon socjalnych dla pracowników sektora wydobywczego oraz systemu subsydiowania kopalń. Zgodnie z rządowo-związkowym porozumieniem zawartym 25 września ubiegłego roku, proces stopniowego wygaszania górnictwa węgla energetycznego w naszym kraju ma być rozłożony na trzy dekady. Ostatnie kopalnie mają zakończyć funkcjonowanie w 2049 roku.

łk, ny