Solidar Śląsko Dąbrow

Ton nadaje Solidarność

Miarą skuteczności każdej organizacji społecznej jest zdolność wprowadzania tematów do dyskursu publicznego. Solidarność z pewnością to potrafi. Sprawy ważne dla związku i pracowników stają się wiodącymi wątkami  debaty społecznej w Polsce.

Aktywne uczestnictwo w debacie publicznej jest dla związku zawodowego równie ważne, jak negocjacje z pracodawcami czy inicjowanie zmian w prawie pracy. Solidarność w ostatnich latach stała się jednym z liderów kształtowania publicznego dyskursu. Wiele tematów znajdujących się dzisiaj w centrum zainteresowania polityków i publicystów zaistniało w społecznej świadomości właśnie dzięki Solidarności.

Umowy na czas określony
Przedstawiciele elit politycznych przez bardzo długi czas bagatelizowali problem rozpowszechnienia w Polsce terminowych umów o pracę. Reprezentanci pracodawców i przeważająca część mediów twierdziły wręcz, że stały etat to przeżytek nieprzystosowany do wymogów nowoczesnej gospodarki. Solidarność konsekwentnie wskazywała, że nadużywanie umów terminowych pozbawia pracowników jakiejkolwiek życiowej stabilizacji i stanowi dyskryminację sprzeczną z prawem unijnym. W grudniu 2013 roku Komisja Europejska w odpowiedzi na skargę Solidarności w tej sprawie przesłała polskim władzom oficjalne wezwanie do usunięcia uchybienia w polskim prawie. W lutym wejdzie w życie nowelizacja Kodeksu pracy ograniczająca stosowanie umów terminowych. To bezsprzecznie zasługa NSZZ Solidarność.

Umowy śmieciowe
Ten termin oraz problem, którego dotyczy, również został wprowadzony do debaty publicznej przez związek. Problem umów śmieciowych stał się jednym z głównych punktów niedawnej kampanii parlamentarnej. Pomysł na ograniczenie „śmieciówek” zgłaszały niemal wszystkie ugrupowania startujące w wyborach i co bardzo istotne, żadne z nich nie twierdziło już, że tego typu formy zatrudnienia są korzystne dla pracowników i gospodarki, choć jeszcze kilka lat wcześniej ta opinia była nagminnie powtarzana. Wieloletnia presja Solidarności doprowadziła do zmian w prawie polegających na oskładkowaniu umów zleceń. Nowe przepisy w tym zakresie obowiązują od stycznia tego roku.

Relacje władza-obywatel
Zwiększenie obywatelskiej kontroli nad politykami to kolejny kluczowy temat zarówno kampanii prezydenckiej, jak i parlamentarnej. Kwestie wzmocnienia obywatelskich inicjatyw ustawodawczych i referendum miały znaczący wpływ na wynik majowych i październikowych wyborów. Podnoszenie proobywatelskich postulatów w kampanii wyborczej przyczyniło się w niemałym stopniu zarówno do świetnego wyniku Pawła Kukiza w pierwszej turze wyborów prezydenckich, jak i ostatecznego zwycięstwa w tych wyborach Andrzeja Dudy. Analogicznie było w przypadku sukcesu Prawa i Sprawiedliwości oraz Ruchu Kukiz’15 w wyborach parlamentarnych.

Należy pamiętać, że to Solidarność jako pierwsza zaczęła głośno mówić o problemie lekceważenia przez polityków głosu obywateli i wyrzucania do kosza obywatelskich inicjatyw. To Solidarność zebrała setki tysięcy podpisów pod obywatelskim projektem ustawy o płacy minimalnej i miliony podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie wieku emerytalnego. To Solidarność wreszcie zorganizowała we wrześniu 2013 roku  Ogólnopolskie Dni Protestu w Warszawie, domagając się wzmocnienia obywatelskiej kontroli nad władzą.

Przykładów postulatów Solidarności, które dzięki wysiłkom związku stawały się pierwszoplanowymi tematami publicznej debaty i osią, wokół której toczyły się spory głównych sił politycznych w naszym kraju, można podać znacznie więcej. To choćby kwestia wieku emerytalnego, która stała się jednym z naczelnych punktów zwycięskiej kampanii wyborczej prezydenta Dudy i Prawa i Sprawiedliwości, czy zagrożeń wynikających z unijnej polityki klimatyczno-energetycznej dla polskiej gospodarki.

Kontrakt dla Śląska
NSZZ Solidarność jest jednym z liderów kształtowania agendy publicznej debaty nie tylko na poziomie krajowym, ale również regionalnym. Przykładem tego może być postulat opracowania programu odbudowy gospodarczej i rozwoju naszego województwa na kształt dawnego Kontraktu Regionalnego dla Województwa Katowickiego, który śląsko-dąbrowska Solidarność zgłosiła już wiele miesięcy temu. Potrzeba stworzenia takiego programu została zapisana w porozumieniu między rządem i związkami zawodowymi z 17 stycznia ubiegłego roku. Kilka miesięcy później ówczesna premier Ewa Kopacz zaprezentowała w Katowicach słynny program Śląsk 2.0. Choć szybko okazało się, że rządowy dokument to jedynie propagandowa wydmuszka, koncepcja programu dla Śląska na stałe utkwiła jednak w świadomości przedstawicieli regionalnych elit politycznych i gospodarczych. W grudniu ubiegłego roku marszałek województwa śląskiego Wojciech Saługa zapowiedział program rozwoju naszego regionu pod nazwą Śląsk 3.0. Temat programu dla Śląska powrócił również podczas styczniowych inauguracyjnych obrad Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego w Katowicach.

Często zdarza się, że politycy różnych opcji, zawłaszczają pomysły Solidarności i przedstawiają je jako swoje własne. To jednak rzecz drugorzędna. Najważniejsze, aby dobre dla pracowników i polskiego społeczeństwa zmiany inicjowane przez związek były realizowane. Bez względu na to, kto będzie później przypisywał sobie ich autorstwo.

Łukasz Karczmarzyk

 

Dodaj komentarz