To był dobry rok „Solidarności” w JSW IT Systems
16 października minął pierwszy rok działalności „S” w spółce JSW IT Systems w Jastrzębiu-Zdroju. W ciągu tych dwunastu miesięcy związkowcy wynegocjowali podwyżki płac oraz dwie nagrody pieniężne. W efekcie ich starań poprawiają się też warunki bhp. Nie oznacza to jednak, że wszystkie oczekiwania pracowników firmy zostały spełnione.
Do tej pory stronie związkowej udało się podpisać z pracodawcą trzy porozumienia. Dotyczyły one kwestii płacowych, a ostatnie zostało zawarte 24 września. Zgodnie z jego zapisami we wrześniu większość pracowników została objęta regulacjami finansowymi. Łącznie pracodawca przeznaczył na nie pulę środków wynoszącą 4,4 proc. wynagrodzeń zasadniczych.
Z kolei w czerwcu załoga spółki po raz pierwszy otrzymała nagrodę z okazji Dnia Informatyka. Jej wysokość została uzależniona od stażu pracy i wynosiła od 800 zł do 1800 zł brutto. Natomiast w listopadzie ubiegłego roku wypłacona została premia z okazji 20-lecia firmy, która wynosiła od 500 zł do 1500 zł brutto. Równocześnie o kilka procent wzrosły wynagrodzenia tych pracowników, którzy wcześniej przez 2,5 roku nie mieli żadnych regulacji finansowych.
Przewodniczący zakładowej „Solidarności” Tomasz Kozłowski przypomina, że wcześniej w spółce przez wiele lat nie było zbiorowych podwyżek płac, więc do zrobienia jest jeszcze sporo. – Podpisane porozumienia to takie minimum, które poprawi relacje załogi z pracodawcą i przyczyni się do zmniejszenia odejść pracowników – mówi. W jego ocenie decyzja o założeniu „Solidarności” była bardzo dobrym i potrzebnym pomysłem, na którym zyskała załoga i zyskał też pracodawca. – Jako organizacja społeczna możemy wskazywać pracodawcy, co należałoby poprawić w działaniu firmy, tak by mogła ona funkcjonować jeszcze lepiej, a załoga miała większe poczucie bezpieczeństwa i satysfakcję z pracy – dodaje.
W JSW IT Systems zatrudnionych jest ponad 240 pracowników. Spółka zajmuje się kompleksową obsługą informatyczną Grupy Kapitałowej JSW i do tej pory nie działała w niej żadna zakładowa organizacja związkowa. Obecnie do „S” należy ponad 60 osób i cały czas dołączają kolejne. Kozłowski podkreśla, że młodych pracowników nie jest łatwo zatrzymać w firmie. Bardzo często zamiast zacząć się upominać o korzystniejsze warunki pracy, wolą ją po prostu zmienić na lepszą. Dlatego związkowców cieszy każda nowa osoba, która zapisze się do „Solidarności”. – To dowód na to, że pracownicy widzą efekty naszej pracy i impuls do dalszego działania – podkreśla Tomasz Kozłowski.
aga
źródło foto:pixabay.com/CC0
źródło foto:pixabay.com/CC0