Taka werfikacja zwolnień lekarskich jest niezgodna z prawem
Solidarność ze spółki Timken w Sosnowcu udowodniła, że prowadzona od początku roku przez pracodawcę weryfikacja zwolnień chorobowych pracowników jest niezgodna z prawem. W oparciu o opinię PIP i rządowe rozporządzenie z 2011 roku związkowcy wezwali pracodawcę do zaprzestania tych praktyk. – Rozporządzenie Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej z 2011 roku wskazuje, że pracodawca może sam lub za pośrednictwem wyznaczonych przez siebie osób kontrolować pracowników przebywających na L4 w miejscu pracy. Ale zamysłem ustawodawcy było kontrolowanie pracownika przebywającego na zwolnieniu lekarskim, a świadczącego w tym czasie pracę na rzecz innego podmiotu. Nasz pracodawca wykorzystał ten przepis do swoich celów. Uznał, że może weryfikować pracowników na L4 w miejscu pracy, czyli w ich macierzystej firmie. Tu pracują, a więc tu ich L4 można było weryfikować – wyjaśnia Zbigniew Michałkiewicz, przewodniczący zakładowej Solidarności.
W styczniu Solidarność jako jedyny związek zawodowy w Timkenie zainteresowała się skargami pracowników dotyczącymi pisemnego wzywania ich do firmy w czasie, gdy przebywali na zwolnieniu chorobowym. Ich stawienie się w zakładzie służyło weryfikacji zasadności zwolnienia. – W pismach pracodawca groził, że jeśli nie zgłoszą się do siedziby spółki, to może z nimi zostać rozwiązana umowa o pracę. Na miejscu pracownik biurowy z wynajętej firmy wypytywał ich m.in., co im dolega, czy biorą leki. Standardowym pytaniem było: czy im się dobrze pracuje w Timkenie. Równocześnie ta sama firma z zaskoczenia kontrolowała naszych pracowników w ich domach. Wszystkie te działania uznaliśmy za ewidentne nadużycie – mówi Zbigniew Michałkiewicz.
O całej sprawie Solidarność poinformowała PIP i złożyła wniosek o przeprowadzenie kontroli w spółce. Inspekcja stwierdziła, że skarga związkowców była zasadna. Na tej podstawie skierowała do pracodawcy wystąpienie o zaprzestanie praktyk zobowiązywania pracowników do stawienia się w miejscu pracy w okresach usprawiedliwionej nieobecności w pracy spowodowanej chorobą. Do swojej opinii PIP dołączyła również rozporządzenie MPiPS, w którym wyjaśnione jest znaczenie miejsca zatrudnienia, o którym ten przepis traktuje. Związkowcy wskazują, że z tego dokumentu jasno wynika, że chodzi o „inną pracę zarobkową”, czyli sytuację, w której pracownik na zwolnieniu lekarskim świadczy pracę dla innego podmiotu.
O praktykach stosowanych w Timkenie inspekcja poinformowała też Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Powiadomiła również Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych o gromadzeniu i przetwarzaniu danych dotyczących chorób pracowników Timkena. – Gdy w lipcu inspektorzy PIP poinformowali nas o wynikach kontroli, od razu wystąpiliśmy do pracodawcy z żądaniem natychmiastowego zaprzestania tego procederu. Do tej pory pracodawca nie odpowiedział na nasze pismo – informuje Zbigniew Michalkiewicz.
bea