Ta nowelizacja nie poprawi sytuacji na rynku pracy
27 maja weszła w życie nowelizacja ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, która ma poprawić skuteczność publicznych służb zatrudnienia. O takie rozwiązania chodziło?
– Potrzebna jest zmiana ustawy o promocji zatrudnienia, ale rozwiązania, które zostały wprowadzone, nie poprawią sytuacji na rynku pracy. Są niewystarczające.
Jednym z elementów noweli jest profilowanie bezrobotnych. Pierwszą grupę mają stanowić osoby aktywne, które oczekują jedynie na przedstawienie ofert pracy, drugą osoby wymagające wsparcia, czyli szkoleń i staży, a trzecią długotrwale bezrobotni. To nie jest dobry pomysł?
– Dyrektorzy urzędów pracy zgłaszają, że nie są przygotowani do takiego profilowania. Na stwierdzenie, do której kategorii powinni zakwalifikować daną osobę, będą mieli zaledwie kilka minut. Ponadto kwestionariusz oceniania został przygotowany bez konsultacji społecznych. Znajdują się w nim 24 pytania dotyczące statusu osoby poszukującej zatrudnienia. Długotrwale bezrobotni mogą udzielić niewymiernych odpowiedzi, co może utrudnić prawidłowe profilowanie. Jeżeli dana osoba zostanie zakwalifikowana do określonej grupy, np. trzeciej – aktywizacja i integracja, to jej profil nie może zostać zmieniony w ciągu dwóch miesięcy. Nawet wówczas, gdy okaże się, że wykazuje predyspozycje umożliwiające zakwalifikowanie do grupy drugiej. To jest błędne rozwiązanie.
Nowela zawiera wiele zmian, które mają pomóc w aktywizacji ludzi młodych wchodzących na rynek pracy. Jak Pan je ocenia?
– Część z nich: bony stażowe, szkoleniowe, zatrudnieniowe czy aktywizacyjne nie znajdzie szerszego zastosowania ze względu na brak środków finansowych. Błędne rozwiązania przyjęto w zakresie pożyczek kierunkowych dla ludzi młodych. Osoby dopiero zakładające działalność gospodarczą i starające się o nie będą musiały znaleźć poręczyciela lub podpisać weksel in blanco. To spowoduje, że młodzi wejdą na rynek pracy z zadłużeniem, które obniży ich zdolność kredytową. Obawiam się też, że z pożyczek kierunkowych skorzystają osoby, które nie znajdują się w najtrudniejszej sytuacji na rynku pracy.
Czy samorządy posiadają wystarczające środki na realizację tej ustawy?
– Wprowadzenie zmian, przeszkolenie pracowników i reorganizacja urzędów pracy bez konkretnego przeznaczenia środków z budżetu na te cele, będzie dla publicznych służb zatrudnienia bardzo trudne. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej zapowiada, że będą dodatkowe pieniądze na wdrożenie reformy, ale na razie są to tylko obietnice. Do kategorii obietnic należy też włożyć zapowiedzi przyznania środków z Europejskiego Funduszu Społecznego na realizację niektórych programów zawartych w ustawie.
Z Danielem Czerwińskim, pełnomocnikiem Komisji Krajowej NSZZ Solidarność ds. przeciwdziałania bezrobociu rozmawiała Agnieszka Konieczny
źródło foto: wikipedia.pl/HuBar