Solidar Śląsko Dąbrow

Strajkujący zwrócili się o pomoc do WRDS

9 lutego Komitet Strajkowy z Odlewni Żeliwa w Zawierciu zwrócił się do Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego w Katowicach o zwołanie w trybie pilnym nadzwyczajnego posiedzenia Rady poświęconego problemom w tym zakładzie.
 
W piśmie skierowanym do przewodniczącego WRDS Marka Zychli przedstawiciele Komitetu Strajkowego podkreślili, że od września ubiegłego roku w odlewni prowadzony jest spór zbiorowy na tle płacowym, a od 6 lutego w zakładzie trwa bezterminowy strajk. – Pracodawca nadal nie chce prowadzić dialogu i nie dąży do rozwiązania problemu na drodze rozmów i kompromisu. Jako że Odlewnia Żeliwa jest spółką akcyjną, możemy szukać tylko pomocy w cieszącej się powszechnym szacunkiem instytucji, jaką jest Wojewódzka Rada Dialogu Społecznego – czytamy w piśmie do przewodniczącego WRDS.
 
– Problem płacowy w odlewni powinien zostać rozwiązany w drodze dialogu, a nie poprzez jednostronne decyzje ze strony pracodawcy.  Mamy nadzieję, że Wojewódzka Komisja Dialogu Społecznego pomoże nam w doprowadzeniu do rozmów z zarządem firmy i zakończenia sporu zbiorowego – mówi Witold Siwek, przewodniczący zakładowej Solidarności.
 
Spór zbiorowy z pracodawcą prowadzą dwie spośród trzech organizacji związkowych działających w firmie: Solidarność i NSZZ Pracowników Odlewni Żeliwa S.A. w Zawierciu,
które powołały Komitet Strajkowy. Związkowcy domagają się podniesienia stawek godzinowych o 2,50 zł brutto dla pracowników zatrudnionych na stanowiskach robotniczych i w systemie akordowym oraz podwyżek w wysokości 400 zł brutto dla osób pracujących na stanowiskach nierobotniczych. Zarobki w zawierciańskiej odlewni są bardzo niskie, zdecydowana większość pracowników zarabia ok. 2300 zł brutto. 
 
Rozmowy płacowe prowadzone w ramach sporu zbiorowego zakończyły się fiaskiem.
W styczniu w zakładzie przeprowadzone zostało referendum strajkowe. 88 proc. uczestników głosowania opowiedziało się za tą formą protestu.
 
Strajk w zawierciańskiej odlewni prowadzony jest od 6 lutego na wydziałach mechanicznym, odlewni i żarzalni. Pracownicy kolejnych zmian odchodzą od maszyn i zbierają się w stołówkach zakładowych. Swoje obowiązki wykonują jedynie osoby odpowiedzialne za pracę maszyn i utrzymanie procesów technologicznych. – Protest cały czas jest kontynuowany, ludzie czekają na ruch ze strony pracodawcy, podkreślają, że nie podejmą pracy, dopóki porozumienie płacowe nie zostanie podpisane. W zakładzie panuje nerwowa atmosfera wyczekiwania. Obawiamy się, że może dojść do niekontrolowanego wybuchu niezadowolenia ze strony załogi – mówi Witold Siwek.
 
7 lutego przed odlewnią zorganizowana została pikieta, w której wzięło udział ok. 300 osób. Pracowników zakładu wsparli związkowcy z innych zakładów pracy z województwa śląskiego.
 
aga
 

Dodaj komentarz