Strajki ostrzegawcze w Niemczech

Tuż po północy 29 października niemiecka centrala związkowa IG Metall rozpoczęła ogólnokrajowy strajk ostrzegawczy w ramach rundy rokowań zbiorowych w branży metalowej i elektrycznej. Jak podał związek, pracę przerwały tysiące pracowników z ponad 100 firm.
Wśród strajkujących znaleźli się m.in. pracownikcy zakładu Volkswagena w Osnabrücku, pracownicy Clarios i ZF w Hanowerze, Bosch i KSM Castings w Hildesheim, Benteler w Paderborn, Gestamp w Bielefeld, Siemens i THK w Krefeld, Grohe i Kirchhoff-Witte w Iserlohn, ZF w Neunkirchen, Hörmann Automotive w Gustavsburgu, Siemens Healthineers w Jenie, KS HUAYU i Kolbenschmidt w Neckarsulm, Airbus w Hamburgu, Premium Aerotec w Augsburgu czy BMW w Regensburgu.
W ciągu dniu liczba protestujących rosła. Jak poinformował IG Metall w sumie we wtorek w strajkach ostrzegawczych wzięło udział 70 tys. pracowników z około 370 firm w całych NIemczech.
W negocjacjach w sprawie układów zbiorowych pracy, które trwają od połowy września, IG Metall żąda o 7 procent wyższych wynagrodzeń dla pracowników na okres 12 miesięcy, a także dodatków w wysokości 170 euro miesięcznie dla stażystów. Tymczasem strona pracodawców zaproponowała dwuetapowy wzrost wynagrodzeń w ciągu 27 miesięcy. Najpierw podwyżki o 1,7 proc., ale dopiero od lipca przyszłego roku, a następnie 1,9 proc. od lipca 2026 roku.

Hörmann Automotive w Gustavsburgu

Benteler w Paderborn

Z punktu widzenia IG Metall propozycja pracodawcy to „za późno, za długo, za mało”. Jednymi z głównych argumentów strony związkowej z 7-proc. podwyżką płac są: potrzeba zniwelowania skutków wysokiej inflacji i wzmocnienie popytu wewnętrznego. W ich ocenie zasadniczą przyczyną marnego wzrostu gospodarczego w Niemczech w ostatnich latach była słaba konsumpcja prywatna. – 3,9 miliona naszych kolegów w branży potrzebuje więcej pieniędzy – podkreśla liderka IG Metall Christiane Benner. – Dzięki dodatkowej sile nabywczej wzmacniamy także gospodarkę – dodaje. Związek kładzie też duży nacisk na poprawę sytuacji młodych pracowników, stażystów, których dochody często nie pozwalają nawet na samodzielne utrzymanie się. Benner razem z tysiącami stażystów z całej Bawarii demonstrowała 29 października przed siedzibą Audi w Ingolstadt.
Dzień przed strajkiem ostrzegawczym przewodnicząca Rady Zakładowej w Volkswagenie Daniela Cavallo poinformowała pracowników, że koncern planuje zamknąć co najmniej trzy fabryki w Niemczech i zwolnić dziesiątki tysięcy pracowników. Chce też zredukować zatrudnienie w pozostałych zakładach w kraju oraz obniżyć płace wszystkich pracowników koncernu o 10 proc.
Ta informacja zaogniła i tak napiętą sytuację w koncernie, jednak większość pracowników Volkswagena nie brała udziału w strajku ostrzegawczym 29 października. Zawarte wcześniej porozumienia zbiorowe na to nie pozwalały. Ewentualne czynne protesty w zakładach koncernu mogą nastąpić najwcześniej 1 grudnia. Strajkować mogli jedynie zatrudnieni w Osnabrücku, gdyż nie są objęci wewnętrznym porozumieniem zbiorowym i z tej możliwości skorzystali.
oprac. ny na podstawie komunikatów IG Metall
źródło foto: IG Metall/protest Porsche Stuttgart