Solidar Śląsko Dąbrow

Strajk generalny w PR

17 sierpnia, o północy na 24 godziny staną pociągi Przewozów Regionalnych. Fiaskiem zakończyły się rozmowy ostatniej szansy pomiędzy zarządem spółki, ministrem infrastruktury i kolejarskimi związkami zawodowymi.

– Cały czas podkreślamy, że strajk nie jest naszym celem, a jedynie narzędziem. Dzisiejsze rozmowy pokazały, że w zasadzie wszyscy chcą porozumienia, poza zarządem. Wielokrotnie apelowaliśmy czy to podczas pikiet, czy w setkach pism, które wysłaliśmy o porozumienie i usunięcie patologii w polskich kolejach. Niestety zostaliśmy postawieni pod ścianą  – powiedział podczas konferencji prasowej Henryk Grymel, przewodniczący Sekcji Krajowej Kolejarzy NSZZ Solidarność.

Związki zawodowe działające w PR domagają się 280 zł podwyżki od czerwca. Zarząd spółki proponuje jedynie 120 zł od sierpnia. – W trakcie dzisiejszych negocjacji poszliśmy na daleko idące ustępstwa. Zaproponowaliśmy, aby podwyżka została rozłożona na raty. 120 zł teraz, a kolejna rata do lipca przyszłego roku. Przez ten czas można by uporządkować spółkę tak, że pieniądze na podwyżki na pewno by się znalazły. Niestety zarząd nie był skłonny do kompromisu – zaznaczył Grymel. – Ciągle jednak jesteśmy otwarci na rozmowy. Do godziny 20 czekamy na propozycje zarządu i ministra Grabarczyka. Jeżeli do tej godziny wpłynie do nas projekt porozumienia zawierający konkretne rozwiązania, jesteśmy gotowi odwołać strajk. – dodaje.

Podczas negocjacji nie udało się również osiągnąć porozumienia w  kwestiach związanych z zarządzaniem spółką, a w szczególności w sprawie powoływania przez marszałków województw nowych spółek przewozów pasażerskich, co zdaniem związkowców, doprowadzi Przewozy Regionalne do ruiny. – Zarząd nie przychylił się również do naszego apelu o wycofanie wypowiedzenia Ponadzakładowego Układu Zbiorowego Pracy, który został wypowiedziany przez Związek Pracodawców Kolejowych 1 lipca – powiedział Stanisław Kokot, rzecznik prasowy SKK NSZZ „S”. 

24-godzina akcja strajkowa rusza o północy. Pociągi nie wyjadą na tory, ale te które w momencie rozpoczęcia protestu będą w trasie dojadą do stacji końcowej. W strajku wezmą udział nie tylko maszyniści i obsługa pociągów, ale także wszyscy pozostali pracownicy PR. W trakcie protestu pasażerom rozdawane będą ulotki informujące o jego przyczynach. Związkowcy zapowiadają, że, jeżeli strajk nie skłoni zarządu spółki do zmiany postawy, zostanie powtórzony tydzień później i będzie powielany aż do skutku.

Przewozy Regionalne są największym przewoźnikiem pasażerskim w Polsce. Codziennie z usług spółki korzysta ok. 300 tys. osób. W dniu protestu na tory nie wyjedzie ok. 2,7 tys. pociągów. W przeprowadzonym w lipcu referendum 98,1 proc. pracowników przy frekwencji przekraczającej 70 proc. opowiedziało się za strajkiem.

Dodaj komentarz