Solidar Śląsko Dąbrow

Spory wokół łączenia szpitali

Plany łączenia w Katowicach i w Chorzowie szpitali wzbudzają duży opór społeczny. Pracownicy tych placówek boją się zwolnień, a pacjenci obawiają się ograniczenia dostępu do opieki medycznej. 
 
2 lutego Rada Miasta Chorzowa przegłosowała uchwałę dotyczącą połączenia Zespołu Szpitali Miejskich z miejscowym Centrum Pediatrii i Onkologii. Za opowiedziało się 15 radnych, przeciwko było tylko 4. Przed rozpoczęciem głosowania chorzowscy radni podkreślali, że połączenie ma związek z siecią szpitali budowaną przez resort zdrowia. Ich zdaniem po wejściu do sieci nowy podmiot będzie miał szansę na stabilne finansowanie z budżetu państwa oraz utrzymanie wszystkich działających w nim oddziałów i miejsc pracy. Z tego względu za połączeniem szpitali opowiedzieli się pracownicy i związkowcy z Zespołu Szpitali Miejskich.
 
Fuzji są jednak przeciwni pracownicy Centrum Pediatrii i Onkologii. Jest to specjalistyczna placówka, w której leczone są dzieci z całej Polski. – Posiadamy najwyższy, III stopień referencyjności, co oznacza, że po wejściu do sieci szpitali, w dalszym ciągu będziemy funkcjonować jako szpital specjalistyczny. Nie chcemy zostać przyłączeni do Zespołu Szpitali Miejskich, który ma tylko I stopień rerefencyjności. Nie ma gwarancji, że na naszej bazie nowy podmiot otrzyma III stopień referencyjności. Powinniśmy wejść do sieci szpitali oddzielnie 
– mówi Marek Smarzoch, przewodniczący Solidarności w chorzowskim CPiO. Jego zdaniem
nikt nie może zagwarantować pracownikom łączonych szpitali, że nie będzie zwolnień.
– W jednym i w drugim szpitalu działa laboratorium, sterylizatornia, apteka i administracja.
Czy na pewno wszystkie stanowiska zostaną utrzymane? – pyta związkowiec.
 
Niezgodna z prawem?
W ocenie Haliny Cierpiał, przewodniczącej Regionalnego Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ Solidarność, uchwała w sprawie połączenia Zespołu Szpitali Miejskich z CPiO została podjęta
z naruszeniem prawa. Organizacje związkowe nie otrzymały jej projektu do konsultacji w wymaganym w ustawie o związkach zawodowych terminie, który wynosi 30 dni. Konsultacjom społecznym nie został poddany także statut nowego szpitala, który powstał po połączeniu obydwu placówek, a taki dokument radni również przegłosowali. – Domagamy się uchylenia
tej uchwały. Pismo w tej sprawie skierowaliśmy już do wojewody śląskiego Jarosława Wieczorka – mówi przewodnicząca RSOZ.
 
Wystąpienie WRDS
Na wniosek wojewody śląskiego oraz pracowników CPiO sprawą połączenia chorzowskich szpitali zajęło się prezydium Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego, które zwróciło się
1 lutego do prezydenta Chorzowa oraz przewodniczącego Rady Miasta o przesunięcie głosowania uchwały na późniejszy termin. – W ocenie prezydium WRDS, tak poważna decyzja
i znamienna dla zabezpieczenia opieki zdrowotnej mieszkańców, zwłaszcza dzieci, tak z Chorzowa, jak i spoza miasta wymaga dogłębnej analizy, a także wszechstronnego rozważenia jej skutków. Należy również mieć na uwadze wymiar społeczny tego rodzaju rozstrzygnięć – podkreśliło Prezydium WRDS. Te argumenty nie przekonały jednak chorzowskich radnych i uchwała o połączeniu szpitali nie została zdjęta z porządku obrad. Fuzję przegłosowano.
 
Likwidacja szpitala w Murckach
Kontrowersje budzą także plany władz Katowic dotyczące połączenia Szpitala Murcki
z Górnośląskim Centrum Medycznym, należącym do Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. Zdaniem pracowników szpitala w Murckach fuzja będzie jednoznaczna z likwidacją tej placówki. – Szpital zatrudnia ok. 300 pracowników, którzy zostaną poutykani w GCM. Po połączeniu w Murckach będzie działa jedynie poradnia Podstawowej Opieki Zdrowotnej oraz centrum rehabilitacji. Zlikwidowane zostaną szpitalne oddziały oraz poradnie specjalistyczne. Ostatni szpital należący do miasta przestanie działać – mówi Michał Czober, przewodniczący Solidarności w szpitalu w Murckach.
 
Pikieta przed magistratem
Połączenie Szpitala Murcki z Górnośląskim Centrum Medycznym było jednym z tematów posiedzenia Rady Miasta w Katowicach, które odbyło się 2 lutego. W tym czasie przed katowickim magistratem protestowało kilkadziesiąt osób: pracownicy szpitala oraz mieszkańcy Katowic. Na  transparentach widniały hasła: „Szpital Murcki nie klinika, chce go zamknąć miejska klika” i „Chcę się leczyć w szpitaliku, a nie czekać przed kliniką” .Transparent z napisem: „Radni Miasta, to wy zdecydujecie o bycie Szpitala Murcki” umieszczony został na galerii sali obrad. Podczas demonstracji odczytano list pracowników szpitala do prezydenta Katowic, w którym podkreślono, że zaplanowana likwidacja oddziałów o profilu: urazowo-ortopedycznym, chirurgii ogólnej, chorób wewnętrznych, neurologii, reumatologii, poradni przyszpitalnych, laboratorium, pracowni diagnostycznej, utrudni mieszkańcom miasta dostęp do opieki medycznej. Jak informuje Michał Czober, ostateczna decyzja w sprawie połączenia szpitala 
w Murckach z GCM ma zapaść jeszcze w lutym.
 
Agnieszka Konieczny
źródło foto:pixabay.com/CC0
 
 

Dodaj komentarz