Solidar Śląsko Dąbrow

Spis deportowanych Górnoślązaków

W tym roku Oddział IPN w Katowicach zakończy prace nad tworzeniem imiennej listy mieszkańców Górnego Śląska, deportowanych do przymusowej pracy w ZSRR w
1945 roku. Obecnie lista zawiera już 41.300 nazwisk.
 
– Listę opublikujemy w internecie w 2018 roku. Ludzie będą mogli zgłaszać dodatkowe informacje na temat Górnoślązaków wywiezionych po wojnie do Związku Sowieckiego.
Na tym portalu chcemy też m.in. zamieścić nasze publikacje na ten temat – zapowiada
dr Dariusz Węgrzyn, historyk z katowickiego Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Katowicach, autor listy Górnoślązaków deportowanych po II wojnie światowej do
przymusowej pracy w obozach ZSRR.
 
Za komuny temat nie istniał
Badania naukowe na temat wywózek Górnoślązaków do Związku Sowieckiego katowicki IPN prowadził praktycznie od początku swojego istnienia. – Takie były oczekiwania społeczne. Ludzie chcieli się dowiedzieć, dlaczego deportowano ich krewnych i jakie były ich losy. Za komuny ten temat w ogóle nie istniał, bo sprawcą wywózek i zbrodni popełnionych na Górnoślązakach był największy sojusznik PRL – wyjaśnia dr Dariusz Węgrzyn. 
 
Popularyzacji tego zagadnienia służyły wystawy oraz projekty edukacyjne. W 2013 roku IPN zdecydował o usystematyzowaniu tych badań. – Od tego czasu zaczęliśmy tworzyć imienny spis wywiezionych osób. Obecnie ta baza liczy 41 300 nazwisk. Naszym zdaniem brakuje ich jeszcze od 1 tys. do 2 tys. – podkreśla dr Węgrzyn. 
 
Wsparcie w archiwach
Imienna lista Górnoślązaków wywiezionych do przymusowej pracy w ZSRR tworzona była głównie w oparciu o materiały archiwalne m.in. spisy deportowanych sporządzane na zlecenie władz administracyjnych czy górniczych. – Ale okazało się, że istnieje też obszerna literatura rosyjska na temat systemu obozowego dla internowanych. Dzięki niej poznaliśmy sieć obozów, do których trafiali Górnoślązacy – mówi historyk IPN. 
 
W jego ocenie oszacowanie liczby Górnoślązaków, którzy powrócili do Polski jest obecnie niemożliwe. – Nikt nie jest w stanie sporządzić zbiorczych danych na ten temat tym bardziej, że część śląskich rodzin wysiedlono do Niemiec. Niektórzy wracali właśnie tam. W tworzonej bazie obok nazwisk deportowanych figurują sygnatury dokumentów oraz informacje o ich losach.
Są to np. wyroki sądów stwierdzające ich zgon. W sowieckich kopalniach ludzie ręcznie wydobywali urobek przez sześć lub siedem dni w tygodniu. Śmiertelność w łagrowych warunkach oscylowała na poziomie 20-25 proc. – dodaje dr Węgrzyn.
 
Pamiętamy o 72. rocznicy 
Po wkroczeniu Armii Czerwonej na Śląsk w 1945 roku doszło do łapanek ulicznych i masowych aresztowań Górnoślązaków. To byli przedwojenni obywatele zarówno II Rzeczpospolitej, jak i
III Rzeszy. Bez postawionych zarzutów, bez wyroków sądów, wywożono ich do ZSRR jako tanią siłę roboczą.
 
Realizowane przez Sowietów od lutego do kwietnia 1945 roku wywózki Górnoślązaków wpisują się w tzw. Tragedię Górnośląską. Sowieckie wojsko po zajęciu Śląska dopuszczało się na masową skalę egzekucji, morderstw i grabieży na ludności cywilnej. 72. rocznicę tych wydarzeń i Dzień Pamięci o Tragedii Górnośląskiej obchodzić będziemy 29 stycznia. 
 
Beata Gajdziszewska 
źródło foto:commons.wikimedia.org/Absukr
 
 

Dodaj komentarz