Solidar Śląsko Dąbrow

Solidarność sprzeciwia się praktykom sieci Auchan w sprawie programu „Rodzina 500+”

Pracownicy Auchan dostają do wypełnienia ankiety, w których muszą się przyznać,
czy pobierają 500 zł na dziecko. Sieć chce wliczać świadczenie do dochodu rodziny
przy podziale pieniędzy z funduszu socjalnego. W ocenie handlowej Solidarności takie postępowanie jest niezgodne z prawem. 
 
Ankieta w teorii jest dobrowolna. Jednak jak podkreśla Alfred Bujara, szef Krajowego Sekretariatu Banków, Handlu i Ubezpieczeń NSZZ Solidarność, do związku zgłaszają się pracownicy sieci, którzy twierdzą, że za odmowę jej wypełnienia przełożeni grozili im negatywnymi konsekwencjami, a nawet zwolnieniem z pracy. Sieć Auchan wydała komunikat,
w którym twierdzi z kolei, że nieprawdą jest, iż ankiety o pobieraniu świadczeń z programu „Rodzina 500+” są zbierane od wszystkich pracowników i pod przymusem. – Pracownicy , którzy się do nas zgłaszają, mówią jednak zupełnie co innego – wskazuje Alfred Bujara. 
 
Niezgodne z prawem 
Zdaniem handlowej Solidarności, branie pod uwagę świadczeń na dzieci z programu „Rodzina 500+” przy podziale środków przysługujących pracownikom z Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych jest sprzeczne z przepisami prawa. – Świadczenie wychowawcze uzyskiwane z programu „Rodzina 500+” jest nieopodatkowane i nie stanowi dochodu w myśl przepisów podatkowych. Nie jest ono również wliczane do dochodu przy ustalaniu prawa do świadczeń z pomocy społecznej. Za absolutnie niedopuszczalne uważamy więc próby odbierania świadczeń z Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych pracownikom korzystającym z programu „Rodzina 500+”. Takie postępowanie w naszej ocenie jest nie tylko niezgodne z prawem, ale również z podstawowymi normami moralnymi. Trudno bowiem inaczej określić pozbawianie pracowników należnych im świadczeń dlatego, że posiadają dzieci – czytamy w stanowisku handlowej „S” przyjętym 26 stycznia. 
 
Ogromne wsparcie dla rodzin
Jak wskazują związkowcy, rządowy program, z którego wypłacane są świadczenia rodzicielskie, ma szczególnie istotne znaczenie dla osób zatrudnionych w handlu wielkopowierzchniowym
ze względu na bardzo niskie wynagrodzenia w tej branży. – Pracownicy handlu od lat należą do najgorzej opłacanych grup zawodowych w Polsce. Znaczna część z nich zalicza się do tzw. „biednych pracujących”, czyli osób, które pomimo pracy zarobkowej nie są w stanie zaspokoić podstawowych potrzeb swoich rodzin. Nagminną praktyką stosowaną przez sieci handlowe jest zatrudnianie pracowników na niepełny etat, co jeszcze bardziej ogranicza i tak niewielkie wynagrodzenia tych osób. Większość pracowników handlu wielkopowierzchniowego to kobiety, które łączą pracę zawodową z wychowaniem dzieci. Uruchomiony w ubiegłym roku rządowy program „Rodzina 500+” stanowi dla nich ogromne wsparcie – podkreślono w stanowisku. 
 
Warto zapisać się do „S”
Alfred Bujara zapowiada, że handlowa Solidarność podejmie wszelkie przewidziane prawem działania wobec pracodawców ograniczających uprawnienia pracowników korzystających z programu „Rodzina 500+”. – W naszej ocenie łamaniem prawa jest nie tylko próba pozbawienia pracowników wychowujących dzieci należnych im świadczeń z funduszu socjalnego, ale również zmuszanie ich do wypełniania oświadczeń czy ankiet dotyczących pobierania 500 zł
na dzieci. To co dzieje się w Auchan, to niebezpieczny precedens. Obawiamy się, że ten sam proceder mogą próbować wykorzystać inne sieci handlowe. Apelujemy do pracowników,
aby zgłaszali nam każdy taki przypadek i zapisywali się do związku. Wówczas możemy im skutecznie pomóc. Jeżeli w danej sieci handlowej nie ma organizacji Solidarności, mamy
bardzo ograniczone pole działania – zaznacza przewodniczący. 
 
Bujara podkreśla, że tylko gdy w firmie działa silny związek zawodowy pracownicy mają realny wpływ na to, jak dzielone są pieniądze z Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych.
– W przeszłości w niektórych firmach zdarzały się przypadki, że szeregowi pracownicy z funduszu socjalnego nie dostawali nic, a za zgromadzone w nim pieniądze były organizowane np. luksusowe imprezy dla kadry kierowniczej. Gdy w firmie funkcjonuje Solidarność, związkowcy pilnują, by takie patologie się nie zdarzały – tłumaczy szef handlowej Solidarności. 
 
Reakcja resortu
Doniesienia medialne opisujące sytuację w sieci Auchan spotkały się też z reakcją Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Minister Elżbieta Rafalska zwróciła się do Głównego Inspektora Pracy Romana Giedrojcia o pilne przeprowadzenie kontroli w tej sieci handlowej oraz przekazanie raportu pokontrolnego. 
 
Łukasz Karczmarzyk
źródło foto:commons.wikimedia.org/Alexandre Vialle
 

 

Dodaj komentarz