Solidar Śląsko Dąbrow

Sobota dniem wolnym od pracy, czy też nie?

Podstawowych aspektem przy prawidłowym prowadzeniu jakiegokolwiek postępowania jest dotrzymywanie terminów procesowych. Pytania odnośnie zasad obliczania terminu pojawiają się cały czas na szkoleniach, podczas udzielania przez nas porad prawnych, w korespondencji, którą otrzymujemy. Dlatego po raz kolejny opiszemy zagadnienie obliczania terminów, tym razem jednak zwracając szczególną uwagę na sobotę, czyli dzień co do którego zazwyczaj pojawiają się największe wątpliwości. Podstawowa zasada prawna w tym zakresie brzmi, że jeśli koniec terminu przypada na dzień wolny od pracy, za ostatni dzień terminu uważa się następny dzień roboczy. Czy więc sobota jest dniem wolnym od pracy, czy też nie? Otóż wszystko zależy od tego, na potrzeby jakich postępowań termin jest liczony. 
 
Postępowanie administracyjne
Przy obliczaniu terminów na potrzeby postępowań administracyjnych sobotę należy traktować tak, jak dzień ustawowo wolny od pracy. Uznał tak Naczelny Sąd Administracyjny w uchwale podjętej w składzie siedmiu sędziów na wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich. To oznacza, że jeśli ostatni dzień terminu na wykonanie czynności w postępowaniu administracyjnym przypadnie w sobotę, to termin automatycznie ulegnie przesunięciu na poniedziałek. Jeżeli koniec terminu przypada na dzień ustawowo wolny od pracy, za ostatni dzień terminu uważa się najbliższy następny dzień powszedni. Taka zasada odnosząca się do postępowań administracyjnych zawarta jest w art. 57 § 4 Kodeksu postępowania administracyjnego (Dz. U. z 2000 roku nr 98, poz. 1071 ze zm.). Problem w tym, że soboty nie zostały wymienione w ustawie o dniach wolnych od pracy. Od wielu lat sobota przestała w praktyce być „dniem powszednim”, a stała się dla większości pracowników dniem wolnym od pracy. Urzędy są w ten dzień zamknięte, w wielu miejscowościach w soboty zamknięte są poczty.
 
W orzecznictwie sądów administracyjnych pojawiły się rozbieżności, czy sobota jest dniem równorzędnym z dniem ustawowo wolnym od pracy w rozumieniu tego przepisu. Wprawdzie orzeczenia NSA wiążą tylko sąd, któremu sprawa została przekazana, ale ze względu na rangę NSA, kształtują także linię orzecznictwa sądów wojewódzkich. Dlatego Rzecznik Praw Obywatelskich złożył wniosek o podjęcie przez skład siedmiu sędziów NSA uchwały mającej na celu wyjaśnienie tej kwestii. Uchwały składu siedmiu sędziów mają wyższą rangę. Jeśli bowiem jakikolwiek skład sądu administracyjnego rozpoznający sprawę nie podziela stanowiska zajętego w uchwale składu siedmiu sędziów, musi przedstawić powstałe zagadnienie prawne składowi siedmiu sędziów.
 
NSA w uchwale z dnia 15 czerwca 2011 roku., sygn. akt I OPS 1/11, podjętej w składzie siedmiu sędziów opowiedział się za stanowiskiem, że sobotę należy traktować jako dzień równorzędny z dniem ustawowo wolnym od pracy w rozumieniu art. 57 § 4 K.p.a. W uzasadnieniu NSA stwierdził m.in., że nie można wbrew oczywistym faktom – nieczynne w soboty zarówno urzędy organów administracji publicznej, jak i przeważająca większość urzędów pocztowych – utrzymywać, iż istnieje prawnie skuteczna możliwość dla wszystkich uczestników postępowania administracyjnego, dochowania terminu kończącego się właśnie w tym dniu. 
 
Uchwała NSA dotyczy tylko postępowań administracyjnych, a więc np. składania odwołań od decyzji wydanych przez organy administracji. 
 
UWAGA: Uchwała ta nie ma zastosowania do spraw cywilnych. 
 
Postępowanie cywilne
 
Kodeks cywilny zawiera przepis dotyczący dni wolnych od pracy niemal identyczny jak w Kodeksie postępowania administracyjnego. Jeżeli koniec terminu do wykonania czynności przypada na dzień uznany ustawowo za wolny od pracy, termin upływa dnia następnego (art. 115 k.c.). W świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego i sądów cywilnych, na gruncie prawa cywilnego sobota jest traktowana tak jak każdy dzień powszedni. Jeśli więc ostatni dzień terminu przypada w sobotę, to nie jest on przesuwany na poniedziałek. 
 
Jeśli jest to termin prawa cywilnego (np. termin na zapłatę kontrahentowi, termin wykonania umowy), to obowiązujące przepisy nie dają podstaw do tego, by termin uległ automatycznie przesunięciu na poniedziałek. Sobota pozostaje więc ostatnim dniem terminu. Ta sama zasada obowiązuje w przypadku terminów wyznaczanych przez sądy w sprawach, w których stosuje się Kodeks postępowania cywilnego (np. w sprawach cywilnych, pracowniczych). Jeśli ostatni dzień na dokonanie czynności (np. złożenie odpowiedzi na pozew, sprzeciwu od nakazu zapłaty) przypada w sobotę, to najpóźniej w sobotę należy tej czynności dokonać. Na takim stanowisku stoi Sąd Najwyższy, który stwierdził, że sobota nie jest dniem ustawowo wolnym od pracy w rozumieniu art. 115 Kodeksu cywilnego (uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 25 kwietnia 2003 roku, sygn. akt III CZP 8/03).
 
Postępowanie podatkowe
Inaczej sobota jest traktowana przez przepisy podatkowe. Z art. 12 § 5 Ordynacji podatkowej (Dz. U. z 2012 roku poz. 749 ze zm.) wynika, że jeżeli ostatni dzień terminu przypada na sobotę lub dzień ustawowo wolny od pracy, za ostatni dzień terminu uważa się następny dzień po dniu lub dniach wolnych od pracy. Zatem na gruncie Ordynacji podatkowej sobota jest zrównana z dniem ustawowo wolnym od pracy.
 
Tak więc bardzo ważną kwestią jest, jakiej sprawy dotyczy upływający w sobotę termin i wówczas dopiero możemy ocenić, czy musimy nasze pismo wysłać jeszcze w sobotę, czy też możemy „poczekać” z tym do poniedziałku. Nasza kancelaria zawsze radzi klientom, aby nie czekali do ostatniego dnia terminu, który sobie obliczyli. Sugerujemy dla bezpieczeństwa wcześniejsze dokonywanie czynności.
 
Małgorzata Karolczyk-Pundyk
 
W razie wątpliwości co do powyższego tekstu zapraszamy do kontaktu z naszą kancelarią.
www.kancelaria-porada.pl
biuro@kancelaria-porada.pl
tel. 781 729 460
 
 

 

Dodaj komentarz