Solidar Śląsko Dąbrow

Są wypłaty w Kompanii, ale to nie koniec problemów

W czwartek w godzinach południowych na konta  55 tys. pracowników Kompanii Węglowej zaczęły wpływać wynagrodzenia za marzec. To oznacza, że nie będzie na razie  akcji protestacyjnej w spółce. – Ale  niestety nie oznacza, że wszystko wróciło do normy. Sytuacja Kompanii Węglowej wymaga pilnych działań naprawczych – powiedział Stanisław Kłysz, jeden z liderów kompanijnej Solidarności i wiceszef górniczej „S”.

W związku z zagrożeniem terminowego wpływu wynagrodzeń dla pracowników KW związki zawodowe w kopalniach i zakładach spółki od świtu w czwartek prowadziły masówki informacyjne dla załóg. W części kopalń spotkania z załogą odbywały się na pierwszej zmianach, w części zaplanowane zostały także na innych zmianach wydobywczych.  

– Tu już nawet nie chodzi o to, czy pensje na kontach zobaczymy z jedno- czy nawet kilkudniowym opóźnieniem. Chcemy uświadomić pracownikom, że Kompania jest w bardzo trudnej sytuacji i to zamieszanie z wypłatami jest zapowiedzią bardzo poważnych problemów spółki – podkreśla Stanisław Kłysz. – Pieniądze na wypłaty znalazły się w ostatniej chwili i nie są to niestety pieniądze pochodzące ze sprzedaży naszego produktu, czyli węgla. Zarząd tylko dlatego mógł wypłacić pracownikom wynagrodzenia za marzec, bo sprzedał kopalnię Knurów-Szczygłowice Jastrzębskiej Spółce Węglowej – dodaje wiceprzewodniczący górniczej Solidarności.

Związkowcy obawiają się, że problem braku pieniędzy na wynagrodzenia wróci już w najbliższych miesiącach. – Sprawa jest prosta. Firma, która nie potrafi sprzedać swojego produktu, upada. Może przedłużać termin ostatecznego upadku, wyprzedając po kolei swój majątek, ale to nie czego nie zmieni. Od dłuższego czasu apelujemy do wszystkich decydentów, a przede wszystkim do właściciela, czyli ministra gospodarki, aby podjął zdecydowane działania mające na celu uzdrowienie Kompanii. Bez odpowiednich decyzji właścicielskich, bez dobrego zarządu, bez sprzedaży produktu Kompania utonie. A to nie tylko dla pracowników KW, ale dla całego regionu będzie oznaczało katastrofę, katastorfę gospodarczą i społeczną – podkreśla Kłysz.

ny

foto: masówka w KWK Brzeszcze

 

Dodaj komentarz