Ruszamy ze zbiórką podpisów
8 sierpnia Komisja Europejska zarejestrowała wniosek o przeprowadzenie Europejskiej Inicjatywy Obywatelskiej (EIO) w sprawie zawieszenia unijnego pakietu klimatyczno-energetycznego. – To świetna wiadomość, teraz ruszamy ze zbiórką podpisów – mówi Dominik Kolorz, przewodniczący Śląsko Dąbrowskiej Solidarności.
Aby przedsięwzięcie się powiodło w ciągu 12 miesięcy od daty rejestracji wniosku trzeba zebrać co najmniej milion podpisów w minimum 7 krajach UE. – Oczywiście liczymy, że uda nam się zgromadzić tych podpisów znacznie więcej. Już nie raz udowodniliśmy, że w tego typu zbiórkach jesteśmy naprawdę nieźli. Musimy się zmobilizować, bo to ostatnia szansa, aby zablokować te bardzo szkodliwe rozwiązania – podkreśla Kolorz.
Obecnie w składzie komitetu Polskę reprezentują przedstawiciele Solidarnej Polski, NSZZ Solidarność i OPZZ. Do przedsięwzięcia przyłączyli się też reprezentanci Austrii, Czech, Danii, Grecji, Litwy i Wielkiej Brytanii oraz Rumunii. -Prowadzimy też rozmowy z partnerami z innych państw, takich jak Bułgaria, Słowacja czy Niemcy. W kraju staramy się zachęcać do naszej inicjatywy różne środowiska polityczne, społeczne i związkowe. Im większe będzie wsparcie dla tego przedsięwzięcia, tym większa szansa na jego końcowe powodzenie – mówi szef śląsko-dąbrowskiej „S”.
Celem Europejskiej Inicjatywy Obywatelskiej jest zawieszenie unijnego pakietu klimatyczno-energetycznego, który ma zacząć obowiązywać od stycznia 2013 roku. Jak podkreślają autorzy tej inicjatywy, pakiet uderza przede wszystkim w najbiedniejsze kraje wspólnoty. Najdotkliwiej zaś jego konsekwencje odczuje Polska, której energetyka w 95 proc. oparta jest o węgiel kamienny i brunatny.
– Według naszych badań wprowadzenie zasad pakietu w Polsce będzie oznaczać likwidację około 250 tys. miejsc pracy głównie w przemyśle energochłonnym i głównie na Śląsku. Z kolei szacunki ekspertów z branży hutniczej mówią nawet o 500 tys. miejsc pracy – zaznacza Dominik Kolorz i wylicza kolejne konsekwencje wdrożenia unijnych rozwiązań – Już za kilka miesięcy rachunki wszystkich Polaków za prąd wzrosną o 20 proc., a za ciepło o 30 proc,. Wejście w życie pakietu oznacza również, jak wyliczyli eksperci NBP, poważny spadek polskiego PKB.