Solidar Śląsko Dąbrow

Rozmowy z resortem wciąż bez konkretów, policjanci rozpoczną protesty?

Funkcjonariusze i pracownicy policji są rozczarowani dotychczasowym przebiegiem rozmów w ramach Zespołu do spraw poprawy warunków pełnienia służby przez funkcjonariuszy służb podległych Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Administracji. – Nic się nie poprawiło, raczej się pogarsza. Coraz bardziej realne stają się obawy, że spotkania tego zespołu zakończą się fiaskiem – mówi Mirosław Soboń, przewodniczący NSZZ „Solidarność” Funkcjonariuszy i Pracowników Policji Regionu Śląsko-Dąbrowskiego.

Przed spotkaniem 15 listopada strona związkowa miała nadzieję na pierwsze konkrety dotyczące wzrostu wynagrodzeń i uruchomienia środków finansowych z wakatów. – Powołano przecież zespół, który podobno opracowuje nową siatkę płac. Od długiego czasu znany jest wspólny postulat wszystkich związków dotyczący 15-proc. wzrostu płac. Tymczasem kierownictwo resortu nawet nie odniosło się do tych żądań – mówi Soboń. – W zamian usłyszeliśmy jakieś mgliste zapowiedzi uruchomienia dodatku mieszkaniowego. Przedstawiono nam też projekt wprowadzenia Karty Rodzin Mundurowych MSWiA, która umożliwi nam m.in. darmowy wstęp do parków narodowych, zniżki na bilety kolejowe czy ulgi na bilety do muzeum. Nie brzmi to poważnie. Nie tego oczekiwaliśmy – podkreśla przewodniczący.

Pod koniec października przedstawiciele 6 międzyzakładowych organizacji NSZZ „Solidarność” Funkcjonariuszy i Pracowników Policji z Regionu Śląsko-Dąbrowskiego, Regionu Mazowsze, Regionu Opole, Regionu Podbeskidzie, Regionu Pomorze i Regionu Wielkopolska złożyli w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów petycję z 11 postulatami dotyczącymi obok kwestii płacowych m.in. zmiany ustawy o policji. – Liczyliśmy, że podczas posiedzenia pan minister odniesie się do tych naszych postulatów. Tak się nie stało – powiedział Soboń

Zaznaczył, że w petycji przekazanej premierowi wcześniejszy związowy postulat płacowy został zmodyfikowany. Zamiast podwyżki płac o 15 proc., policjanci z „Solidarności” chcą kwotowego wzrostu wynagrodzeń o 1500 zł. – 15 proc. to słaba oferta dla tych funkcjonariuszy, których najbardziej nam brakuje, czyli tych młodych, bezpośrednio po szkole. W ich przypadku 15 proc. podwyżki to jest 750 zł, a w przypadku komendantów miejskich to już 3000 zł. Komendantów nam nie brakuje, nam brakuje ludzi do pracy i jeżeli chcemy ściągną z rynku pracy fachowców, to musimy im przedstawić atrakcyjną ofertę – podkreślił przewodniczący.

Mirosław Soboń po raz kolejny powtórzył, że MSWiA powinno jak najszybciej wdrożyć postulowane przez związkowców kroki. – Tu już naprawdę nie ma czasu na pozorowanie rozmów, przeciąganie w nieskończoność prac kolejnych zespołów. Przecież obecna zapaść w policji przekłada się na brak poczucia bezpieczeństwa obywateli. Ludzie to widzą. Widzą to też przestępcy i czują się coraz bardziej bezkarni. Widać to też już niestety w statystykach – podsumował przewodniczący. – Na przykład nastąpił znaczący wzrost kradzieży samochodów. Podał to zresztą niedawno portal Interia, powołując się na dane Komendy Głównej Policji. Otóż w 2023 roku liczba tych przestępstw wzrosła aż o 36 proc. – dodał.

Kolejne spotkanie policyjnych związkowców kierownictwem MSWiA ma się odbyć w połowie grudnia. Prawdopodobnie wtedy rozstrzygnie się, czy strona związkowa rozpocznie przygotowania do sporu zbiorowego i akcji protestacyjnych.

ny
źródło foto:pixabay.com/CC0