Solidar Śląsko Dąbrow

Robić, przynosić właścicielowi zyski i milczeć

Około tysiąca osób protestowało we wtorek przed siedzibą Fiat Chrysler Automobiles Poland w Tychach przeciwko łamaniu praw pracowniczych i związkowych w tej firmie. Pracowników tyskiej fabryki wsparli związkowcy z Regionu Śląsko-Dąbrowskiego i Regionu Podbeskidzie.

– Jeżeli ktoś chce robić zysk w Polsce, to musi polskiego prawa przestrzegać. Jeżeli to jest wolny rynek, to niech będzie wolnym rynkiem, ale nie może stać się wolną amerykanką. A wy tutaj jesteście tak traktowani: Robić, przynosić zyski właścicielowi i milczeć – powiedział  podczas demonstracji przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz. – To, co dzieje się w Waszym zakładzie, jest przerażające. Pracujecie we włoskiej fabryce samochodowej, ale nie wiem, czy nie jest to włoski obóz pracy. Żaden protest nie uda się, jeżeli pracownicy będą się bali, będą podzieleni – dodał szef śląsko-dąbrowskiej „S”.

Przewodnicząca związku w FCA Wanda Stróżyk przypomniała, że w fabryce Fiata i innych spółkach fiatowskich trwają spory zbiorowe na tle płacowym, ale pracodawcy od ponad roku negują prawo do rokowań zbiorowych w trybie ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. – Kiedy pracodawca jest uczciwy, kiedy szanuje pracowników, kiedy jest dialog, to podejmuje negocjacje. Takie negocjacje kończą się w ciągu trzech, czterech tygodni podpisaniem porozumienia lub protokołu rozbieżności. A tu przez kilkanaście miesięcy nie można skończyć rozmów – podkreśliła Stróżyk.

Przewodnicząca przypomniała, że Solidarność domaga się 500 zł podwyżki brutto dla wszystkich pracowników fabryki, w której od kilku lat nie było zbiorowych podwyżek wynagrodzeń. Ocenia, że mimo iż w ciągu ostatnich czterech lat zakład wypracował zyski sięgające kilkuset mln zł rocznie, realna wartość wynagrodzeń pracowników spadła o ok. 9 proc.

W odpowiedzi na postulat Solidarności zarząd spółki proponuje 100 zł brutto podwyżki lub dwa razy więcej, ale pod warunkiem, że związki zawodowe zgodzą się na wprowadzenie w zakładzie 12-miesięcznych okresów rozliczeniowych czasu pracy. W ocenie związkowców wydłużenie okresów rozliczeniowych pozbawiłoby pracowników dodatkowych pieniędzy za pracę w godzinach nadliczbowych.

8 czerwca odbyła się kolejne spotkanie zarządu FCA z działającymi w firmie związkami zawodowymi. Rozmowy nie przyniosły jednak żadnych rezultatów.

Akcję protestacyjną Solidarności w FCA wsparli związkowcy z innych firm motoryzacyjnych, a także z innych branż, m.in. hutnicy, górnicy, pracownicy służby zdrowia, oświaty oraz kolejarze.

aga

 

 

Dodaj komentarz