Solidar Śląsko Dąbrow

Referendum w ArcelorMittal Poland

25 lutego rozpocznie się trzydniowe referendum strajkowe strajkowe w hutach wchodzących w skład ArcelorMittal Poland S.A. W sumie uprawnionych do głosowania jest ok. 9,5 tys. pracowników.

Zgodnie z harmonogramem akcji referendalnej przygotowanej przez Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy głosowanie w pozostałych zakładach z branży hutniczej przeprowadzone zostało na przełomie listopada i grudnia. Jednak jak podkreślają związkowcy z Solidarności ArcelorMittal Poland S.A., ze względów formalnych zorganizowanie głosowania w najważniejszych zakładach wchodzących w skład tego koncernu będzie możliwe dopiero na początku przyszłego tygodnia. 5 grudnia odbyło się natomiast referendum w spółce ArcelorMittal Service Group w Dąbrowie Górniczej, gdzie za solidarnościowym strajkiem generalnym opowiedziało się 96 proc. głosujących, przy frekwencji wynoszącej blisko 60 proc.

W skład AMP S.A wchodzą huty w Dąbrowie Górniczej, Krakowie, Chorzowie, Sosnowcu i Świętochłowicach. – Data referendum została wybrana w taki sposób, żeby wszyscy pracownicy mogli wziąć udział w głosowaniu. Pracujemy w zdecydowanej większości w systemie czterobrygadowym. Każdego dnia trzy brygady są w pracy, a jedna odpoczywa – wyjaśnia Lech Majchrzak z Solidarności ArcelorMittal Poland S.A w Dąbrowie Górniczej. Podkreśla, że referendum poprzedzi szeroka akcja informacyjna i spotkania z załogami poszczególnych hut. W ich trakcie związkowcy przekażą pracownikom informacje dotyczące powodów akcji strajkowej i sytuacji w hutnictwie. Dla zakładów z tej branży kluczowe znacznie ma postulat dotyczący wprowadzenia systemu rekompensat dla przedsiębiorstw objętych skutkami unijnego pakietu klimatyczno-energetycznego oraz utrzymania rozwiązań emerytalnych, przysługujących pracownikom zatrudnionym w warunkach szczególnych lub szczególnym charakterze.

Eksperci szacują, że w wyniku restrykcyjnej polityki klimatycznej UE ceny energii elektrycznej w najbliższych kilku latach wzrosną o kilkadziesiąt procent. Biorąc pod uwagę fakt, że już w tej chwili są one bardzo wysokie, bez pomocy rządu zakłady energochłonne nie poradzą sobie. – Koszty energii w Polsce są najwyższe w Europie. Jeżeli jeszcze będą rosły, opłacalność produkcji stali w Polsce stanie pod znakiem zapytania. Pracodawca przeniesie zakłady za wschodnią granicę – dodaje Majchrzak. Związkowcy od wielu miesięcy podkreślają, że rządy innych państw m.in. Niemiec wspierają firmy z branż energochłonnych, stosując m.in. ulgi podatkowe lub dopłaty do cen energii. Ich zdaniem, środki pozyskane ze sprzedaży prawa do emisji dwutlenku węgla powinny być przekazywane na ich wsparcie, a nie na łatanie dziury budżetowej.

Poważne obawy budzi też informacja na temat planów wprowadzenia od listopada akcyzy na gaz wielkopiecowy i koksowniczy, który jest wytwarzany przez huty i zużywany na ich własne potrzeby. – Taka wiadomość pojawiała się kilka dni temu w mediach. Jeżeli zostanie potwierdzona, koszty produkcji stali jeszcze wzrosną – przekonują związkowcy.
Lech Majchrzak zaznacza, że jednym z największych problemów branży jest nielegalny import wyrobów hutniczych z zagranicy i spadek zamówień na produkty stalowe. – Roczne moce produkcyjne hut w  UE wynoszą ok. 180 mln ton, natomiast zapotrzebowanie na stal wynosi ok. 150 mln ton (średnia roczna produkcja stali w latach 2004 – 2008 wynosiła ponad 200 mln ton) – mówi Lech Majchrzak. Zaznacza, że polskim hutom coraz trudniej jest konkurować z firmami importującymi stal m.in. z Rosji i Turcji, a zwłaszcza ze sprowadzającymi stal z pominięciem podatku VAT. Taki proceder ma miejsce w przypadku prętów żebrowanych, gdzie szara strefa dochodzi już do połowy krajowego zużycia, a także pojawia się w segmencie wyrobów płaskich.

Lech Majchrzak podkreśla, że powołując się na spadek zamówień i rosnące koszty produkcji, pracodawca zapowiedział kolejne redukcje zatrudnienia. Mają one objąć pracowników administracji i służb pomocniczych. W 2012 roku w ramach zwolnień grupowych z ArcelorMittal Poland S.A odeszło ponad 1000 osób.

Dla organizacji związkowych najbardziej niezrozumiała jest postawa zarządu koncernu, który nie przekazał Komitetowi Strajkowemu listy pracowników potrzebnej do przeprowadzenia referendum. – Z jeden strony pracodawca prosi nas o pomoc w działaniach zmierzających do ograniczenia kosztów energii i skutków pakietu klimatyczno-energetycznego, a z drugiej utrudnia przeprowadzenie referendum strajkowego w tej sprawie – mówi Majchrzak. Jego zdaniem, odmówienie przekazania list pracowników jest niezgodne z prawem i łamie ustawę o rozwiązywaniu sporów zbiorowych.

Agnieszka Konieczny

Dodaj komentarz