Prawa lokatorów nie zostaną naruszone


Sprawa pisma od komornika, który w tym tygodniu otrzymała część lokatorów mieszkań zakładowych należących do kopalni Kazimierz-Juliusz w Sosnowcu, została już wyjaśniona. Ludzie nie muszą obawiać się eksmisji – mówi Grzegorz Sułkowski, przewodniczący zakładowej Solidarności.
W pismach skierowanych do lokatorów komornik informował, że w związku z zadłużeniem kopalni pieniądze za czynsz powinni przelewać bezpośrednio na konto jednego z wierzycieli. – Gdy dowiedzieliśmy się, że takie listy docierają do mieszkańców, zaczęliśmy interweniować w zarządzie kopalni i w zarządzie Katowickiego Holdingu Węglowego. Zwróciliśmy się też do wojewody śląskiego, który rozmawiał z komornikiem. Okazało się, że pisma zostały wysłane jeszcze przed podpisaniem porozumienia dotyczącego kopalni – dodaje Grzegorz Sułkowski.
Wojciech Jaros z Działu Komunikacji Korporacyjnej KHW podkreśla, że sytuacja prawna lokatorów nie uległa zmianie. W dalszym ciągu powinni przelewać pieniądze za czynsz na konto kopalni. – Co dzieje się z tymi pieniędzmi dalej, jest sprawą między wierzycielem, komornikiem i dłużnikiem, czyli kopalnią Kazimierz-Juliusz – mówi Wojciech Jaros. Zapewnia, że lokatorzy nie powinni obawiać się eksmisji. – Nie ma takiego zagrożenia – podkreśla.
Kwestia blisko 1900 mieszkań zakładowych, obok przedłużenia wydobycia i zagwarantowania pracy górnikom Kazimierza-Juliusza w strukturach KHW, jest jedną z najważniejszych rzeczy, które znalazły się w porozumieniu podpisanym nad ranem 28 września przez zarząd KHW, organizacje związkowe i przedstawicieli rządu. Podczas trwających ponad 12 godzin negocjacji ustalono, że kopalnia zostanie przekazana do Spółki Restrukturyzacji Kopalń, co powinno rozwiązań także problem zadłużonych mieszkań zakładowych. Zgodnie z zapisami porozumienia po przejęciu zasobów mieszkaniowych przez SRK i oddłużeniu ich hipoteki lokatorzy zyskają prawo do ich pierwokupu na preferencyjnych warunkach.
aga