Pracownicy Yazaki czekają na podwyżki
7 września w Yazaki Automotive Products Poland w Mikołowie rozpoczną się mediacje w ramach trwającego w tej spółce sporu zbiorowego na tle płacowym. – Mamy nadzieję, że w obecności mediatora wskazanego przez Ministertwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej uda się podpisać takie porozumienie, z którego załoga zakładu będzie zadowolona – mówi Katarzyna Grabowska, przewodnicząca Solidarności w Yazaki.
Podkreśla, że pracownicy produkcyjni są rozgoryczeni, ponieważ liczyli na to, że podwyżki wejdą w życie z dniem 1 lipca, czyli w terminie wskazanym w porozumieniu podpisanym w spółce w lipcu ubiegłego roku. – Ludzie wiedzą, że te podwyżki im się należą, bo płace zasadnicze nie są zbyt wysokie. Popierają nasze działania, chociaż atmosfera w zakładzie staje się coraz bardziej napięta – dodaje.
Negocjacje płacowe rozpoczęły się w Yazaki w grudniu ubiegłego roku, ale stronom przez wiele miesięcy nie udało się dojść do porozumienia. Winą za impas w negocjacjach związkowcy obarczają pracodawcę. – Wprawdzie podejmował z nami dialog, ale zwlekał z przedstawianiem swoich propozycji, co skutkowało przeciąganiem rozmów – zaznacza Katarzyna Grabowska.
Związkowcy domagają się m.in. podwyższenia wynagrodzeń wszystkich pracowników spółki o 500 zł brutto oraz wprowadzenia rocznej premii frekwencyjnej i podwyższenia premii świątecznej do 1500 zł. Jeden z postulatów dotyczy ustalenia minimalnego wynagrodzenia zasadniczego dla osób, które przepracowały firmie co najmniej 2 lata, na poziomie 120 proc. płacy minimalnej.
Mediacje są ostatnim etapem sporu zbiorowego przewidzianym w prawie. Jeżeli i one nie przyniosą rezultatów, związkowcy nie wykluczają zorganizowania akcji protestacyjnych przewidzianych w ustawie o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, od oflagowania zakładu, po przeprowadzenie dwugodzinnego strajku ostrzegawczego.
Yazaki Automotive Products Poland zajmuje się produkcją samochodowych wiązek elektrycznych. Firma zatrudnia ponad 2200 osób. Do Solidarności należy przeszło 990 pracowników.
aga