Pracownicy Rafako chcą interwencji rządu


Związki zawodowe działające w Rafako zaapelowały do rządu oraz parlamentarzystów o interwencję w sprawie dramatycznej sytuacji firmy. 16 stycznia list otwarty w tej sprawie został skierowany m.in. do premiera Mateusza Morawieckiego, szefa Ministerstwa Aktywów Państwowych Jacka Sasina oraz prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
– Wszyscy jesteśmy zbulwersowani bezczynnością organów Państwa wobec działań, jakie podejmuje Spółka Skarbu Państwa – Tauron Polska Energia – wobec naszego zakładu pracy. Nasza firma jest jednym z największych pracodawców w Raciborzu – czytamy w liście otwartym. Jak podkreślili związkowcy, został on podpisany przez kilkuset pracowników Rafako oraz członków ich rodzin.
W ocenie przedstawicieli organizacji związkowych działających w Rafako roszczenia zgłoszone przez Tauron wobec ich firmy są całkowicie nieuzasadnione. – Rafako wykonało dobrze swoją pracę w Jaworznie i oddało Tauronowi w pełni sprawny blok, co potwierdzono odbiorami. Problem w tym, że teraz niekompetencja władz tej spółki i zamawianie węgla wątpliwej jakości i pochodzenia ten nowoczesny blok doprowadza każdego dnia do ruiny, a Tauron do spółki z inną, faktycznie uratowaną niegdyś przez Państwo firmą, jaką jest Polimex, próbuje na nas zrzucić odpowiedzialność za awarie, których przyczyną jest złej jakości węgiel i nieumiejętne obsługiwanie bloku – napisano w liście otwartym.
Zdaniem związkowców zerwanie przez Tauron współpracy z Rafako spowoduje dalsze straty finansowe, za co odpowiedzialność będą ponosić również politycy. –Doskonale wiemy, że w Ostrołęce pogrzebano 2 miliardy złotych. W Jaworznie bez Rafako, bo poza nami nikt tego bloku nie będzie umiał serwisować, pogrzebane zostanie dwa razy tyle. Rachunek jest prosty. Równie prosty będzie ten, który Wam Ślązacy z Ziemi Raciborskiej wystawią przy urnach – napisali przedstawiciele załogi Rafako.
Sygnatariusze listu otwartego wskazali, że oczekują pilnych działań ze strony organów nadzorujących spółki skarbu państwa. Zapowiedzieli również, że będą bronić swojego zakładu i miejsc pracy. – Rafakowcy nie pozwolą, żeby nasza firma zniknęła, bo ktoś sobie tak wymyślił w swoim gabinecie, żeby nasze miejsca pracy zlikwidowano, a rodzinom odebrano podstawy egzystencji – napisali.
11 stycznia Grupa Tauron wezwała Rafako do zapłaty kar umownych i odszkodowania na łączną kwotę ponad 1,3 mld zł. Wezwanie dotyczy wad w działaniu nowego bloku energetycznego 910 MW w Jaworznie. Firma z Raciborza była generalnym wykonawcą tej inwestycji. Dzień później zarząd Rafako, mimo że kwestionuje w całości roszczenia Tauronu, poinformował o zamiarze złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości.
Grupa kapitałowa Rafako jest jednym z największych pracodawców w regionie Raciborza. Spółka zatrudnia ok. 1000 pracowników.
and